[Seboy]

Czytając dzisiejszy wpis o "Ojcu, który poszedł na studia..." i patrząc na ilość plusów i pozytywnych komentarzy dochodzę do wniosku, że w dzisiejszych czasach panuje upośledzone przeświadczenie, że wstydem jest nie mieć skończonych studiów, dowolnego kierunku, nawet może być gówniana europeistyka tylko po to żeby móc się pochwalić tym, że jest się magistrem od nie wiadomo czego. Nie lepiej ten zmarnowany czas tj. 5 lat poświęcić na coś co ma realny wpływ na nasz poziom życia np. ponoszenie kwalifikacji, obmyślanie biznesu itd.? #pytanie #feels #studbaza

[krzywy_banan]

@Seboy: Oho, ból dupy o studia.

[tusiatko]

@Seboy: a czy on właśnie studiami nie podnosił kwalifikacji? I z tego co kojarzę to robił inżynierskie, więc o co ten ból dupy?

[elektryczny_mariusz]

@tusiatko: nie każde studia inżynierskie to jakieś bohaterstwo :D

[tusiatko]

@elektryczny_mariusz: ale jak pracujący, dorosły człowiek z dorosłymi dziećmi na nie idzie, to raczej nie na byle gówno pierwsze lepsze, tylko na coś co mu konkretnie potrzebne. Tyczy się nie tylko studiów inżynieryjnych.

[elektryczny_mariusz]

@tusiatko: znam przypadki chłopów pracujących w kopalni co im kazali iść na studia żeby mieli papier, opłacili, namówili a potem siedzą takie ciućmoki na zajęciach i drą ryja na panią doktor że ona nic tylko wymyśla :D w sumie nawet mi jej nie szkoda