Wpis z mikrobloga

Naszła nas dzisiaj refleksje z #rozowypasek na temat kazirodztwa. Wyobraźcie sobie dwie sytuacje:

Spotykają się chłopak i dziewczyna. Jedno z nich pochodzi z domu dziecka. Wszytko idzie pięknie, dalej wspólne mieszkanie, ślub i dziecko. Nagle żona choruje i potrzebuje dawcy szpiku. Najpierw sprawdzają męża. Okazuje się, że grupa ta sama, podgrupa też. Zaciekawieni sprawdzają genetykę i okazują się rodzeństwem. Co dalej? Niewiadomo. W Polsce takie związki są karalne.

Ale pójdźmy dalej.
Spotykają się dwa #rozowepaski, blondynki o nordyckiej urodzie. Jedna z nich pochodzi z domu dziecka. #!$%@?ą się, zaczynają mieszkać razem, biora ślub w Vegas. Jako, że to nowoczesna rodzina to starają się o dziecko. Idą do banku spermy. Tam wybór pada na ojca opisanego jako nordycki blondyn. Ucieszone typują wybańca i następuje zapłodnienie. Niestety po pewnym czasie od poczęcia okazuje się, ze dziecko jest chore i potrzebuje przetoczenia krwi. Lekarze sprawdzają krew i zgodność genetyczną całej trójki. Tu szok bo okazuje się, że mamusie i ich dziecko pochodzą od wspólnego ojca. Tak, jak się domyślacie rodzice bliźniaczek dwujajowych w młodości mieli ciężką sytuację i oddali jedno do domu dziecka, a że brakowało jeszcze troszkę pieniążków to tata oddał spermę do banku. Ale co się ciśnie dalej. Mamusie ze względu na uszkodzenie płodu poddają je aborcji.


Taka refleksja dotycząca artykułu:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,18328543,dziewiec-zlotych-wypowiedzi-senatorow-z-debaty-o-in-vitro.html?lokale=local#BoxNewsImg

I to tak mi się przypomniało:
http://static.intelimedia.pl/sub/_bB9837.jpg

#neuropa #homopropaganda #przegryw #przemyslenia #lewackalogika #lewackihumor #nocnazmiana #tylkonocny
  • 4