Wpis z mikrobloga

Takie coś znalazłem na fb:

Używanie obcych słów, zamiast pięknych, polskich odpowiedników, to jakaś żenada (od francuskiego „gener”, czyt. „żener”)! Jak można pisać „fejk”, gdy mamy takie piękne, polskie słowo „atrapa” (z francuskiego „attrape”)?
Do tego wszędzie te „deale”, przecież mamy takie piękne, polskie słowo „handel” (z niemieckiego „handel”)!
To już nie mamy własnego języka?! Kompletnie nie rozumiem tego pełnego zapożyczeń, młodzieżowego żargonu (z francuskiego „jargon”)!
Już w szkole podstawowej dzieci powinny szlifować (z niemieckiego „schleifen”) język, ucząc się słownika na blachę (z niemieckiego „Blech”).
Nie mówisz po polsku to nie jesteś POLAKIEM – warunek (z niemieckiego „wahr”) prosty jak drut (z niemieckiego „ Draht”). Inaczej będziemy zgubieni jako naród!!!

#facebookcontent
  • 19
  • Odpowiedz
@lukasz1985m:

W zapożyczeniach nie ma nic złego, o ile nie wprowadza się nowych na miejsce już przyjętych.

fake - sztuczny(e)

deal - interes


warunek – zastrzeżenie
szlifować – wygładzać

Co teras?
  • Odpowiedz
@lukasz1985m: Nie, nie dokładnie takie samo.

Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś zdecydował się powiedzieć np. "fejkowe zapłodnienie" albo "najważniejszy jest deal państwa". To takie pierwsze z brzegu.
  • Odpowiedz