Wpis z mikrobloga

Żaden bank nie miał franków, wszystko to było oszustwo, bo bank zarabiał 3x tyle na wielokrotnym przewalutowaniu.

@sebawo: co, jak bank nie miał franków? - jak nie miał to leć ze swoimi nowościami do KNF (wszak banki musiały sfałszować sprawozdania finansowe uwzględniając w nich franki których nie miały), możesz się też ze mną podzielić rewolucyjnym sposobem jak pożyczyć złotówki po oprocentowaniu odpowiadającemu LIBOR franka.
Przychodzisz do banku i słyszysz, że Twoja zdolność kredytowa, mimo wysokich zarobków, wynosi 400 tys. zł i lipa bo potrzebujesz załóżmy 600 tys. zł. Okazuje się, że we frankach zdolność masz na 800 tys. zł. Każdy by się skusił kto miałby taki problem


@poverps: #!$%@?, jak cię nie stać na kupno to wynajmujesz! Każdy o inteligencji ameby wiedział z czym wiąże się kurs walut, więc pieprzenie, że trzeba "bankom #!$%@?ć" jest
@sebawo: @poverps:
mały cytacik z http://www.bankier.pl/wiadomosc/Czy-kredyt-we-franku-byl-zlym-wyborem-7232011.html

Decydując się na franka, można było liczyć na znacznie niższą ratę równą. Helwecka waluta kosztowała 2,24 zł, a w harmonogramie naszego kredytu pierwsza płatność opiewałaby na 1600 zł (zakładamy zerowy spread). W przypadku złotego musielibyśmy zapłacić 2246 zł.


Już pomijam, że jak mi bank mówi, że mnie nie stać to nie kombinuje i nie ryzykuje (gra na walutach w długim okresie jest hazardem)
@biczplis: w tym kraju na nic Cię nie stać, bo nie odłożysz na budowę domu. Na całym świecie ludzie się budują za kredyty, ale chciwość banków widać było w usa i widać u nas po frankach. Tego nie wymyślili polacy, to wymyśliła europa dla biedaków, żeby im jeszcze więcej zabrać. Słyszał ktoś żeby niemiec brał kredyty we frankach? Albo francuz? ja nie słyszałem.