Wpis z mikrobloga

@SScherzo: On sam tak twierdzi. Zresztą ma chyba rację, bo zdrowie coraz gorsze, jeszcze niedawno jeździł na rowerze, teraz ciężko mu iść do łazienki. Ale nie poddaje się, robi wszystko wokół siebie, twardy i ambitny człowiek. Oby pożył jeszcze, ale różnie może być.
  • Odpowiedz
@bagatela: dlatego też uważam, że nie każdy jest w stanie prowadzić taki styl życia.
Poza tym ludzie dzielą się na dwie grupy: ludzie-ptaki i ludzie-drzewa.
Twoja babcia należy do tych drugich - najlepiej czuje się we własnym domu.
  • Odpowiedz
@t12t12: wystarczy doceniać otaczające piękno miasta (nie tylko Wrocławia), cieszyć się chwilą, doceniać małe, na pozór błahe rzeczy. Polecam ten stan.
  • Odpowiedz
@Krupier: Najpier trzeba zdefiniować czym jest piękno miasta :) Ja się nie zachwycam budynkami, rzeźbami, obrazami czy tam innymi takimi rzeczami. Nie widze nic "ładnego" w Panoramie Racławickiej.
Dla mnie piękno miasta to jego funkcjonalność oraz... ilość zieleni :)
Pod tym względem naprawdę nie ma czym się zachwycać we Wrocławiu.

Cieszę się chwilą, mam zajebistych kolegów w pracy, właśnie się dowiedziałem, że mój najlepszy kumpel się wprowadził do Wrocka, mam fajną
  • Odpowiedz
@t12t12: to ja Ci powiem, czym zachwyca się moja babcia.
Że dzieci biegają na rynku za bańkami mydlanymi, że tylu ludzi na mieście, że restauracje są pełne. Że Wyspy Słodowe są takie piękne. Że tyle zieleni, starych drzew. Że na Piłsudskiego stoi kolorowa krowa. Że ten Wrocław taki kompletnie inny od Białegostoku, taki zagraniczny, że stare miasto jest tak duże... i te krasnale takie śmieszne.
  • Odpowiedz