Wpis z mikrobloga

Ponieważ @UndaMarina skończyły się argumenty i zablokowała mnie w swoim wątku, chciałbym dokończyć tu odpowiadać na pytania do mnie skierowane. A więc:

@magyarka:

może sobie obejrzeć film z wesela ;p a jest naprawdę fajny, tylko bez happy endu ;)

Argument niepoważny.

A tak serio to ślub daje mu pewność ze nie zwieję z dzieciakami.

Jaką pewność skoro co trzecie małżeństwo kończy się rozwodem?

Dzieci nie maja głupich pytań zadawanych w szkole czemu mamusia ma inne nazwisko niż tatuś.

Moja mama ma podwójne nazwisko, dzieci mnie pytały dlaczego, jakoś nie miałem problemu z odpowiadaniem. Zresztą skoro co trzecie małżeństwo kończy się obecnie rozwodem, to osobne nazwiska nie są raczej rzadkością.

Brak żenujacej sytuacji w konsulacie, gdy nadawaliśmy węgierskie obywatelstwo synowi, to do pary bez ślubu wyszła pani konsul i zaczęła facetowi tłumaczyć co podpisuje, a nam już nie.

Argument niepoważny.

Mąż jest spokojny, że jakby miał nagle umrzeć, to ja będę zabezpieczona finansowo.

Moja połówka też, mam testament spisany notarialnie.

Może mi robić darowizny bez podatku od darowizn i w druga stronę ja jemu.

Argument sensowny, ale tylko do pewnej niewielkiej kwoty.

Nie musiał uznawać dzieci w urzędzie.

Argument niepoważny. Co to jest jedna wizyta w urzędzie dla dobra swoich potomków?

Jeśli ślub był niewymuszony przez żadną ze stron. Oboje mają podobne oczekiwania co do życia, ufają sobie i pragną szczęścia drugiej osoby, to ślub daje obopólne korzyści.


No i bardzo dobrze. Mówię tylko, że Twój małżonek był pewnie przekonany że bierze taki sam ślub jak jego rodzice i dziadkowie, taka tradycja. Ale nie kumał, że tego ślubu już niestety nie ma. Teraz są śluby na innych zasadach, wielu mężczyzn tego nie rozumie, a ja staram się im to pomóc zrozumieć.
  • 59
Czy sam jesteś taki idealny, że wymagasz tego od drugiej strony? Najlepszy seks to właśnie taki, w którym charakter drugiej osoby się liczy. Emocje nie wychodzą z ciała, tylko z naszego wnętrza, a to emocje są w seksie najważniejsze.


@Spacijesc:

Oooj coś czuję że sama nie należysz do najładniejszych kobiet. Najwidoczniej nie wiesz jak myślą faceci. Dla nas orgazm to sprawa fizjologiczna, dla was psychiczna. Z odpychającą swoim wyglądem kobietą nie
No ja już kiedyś mu wspominałam bo co jakiś czas mam szał macicy na ślub i mówiłam, że nie chce wielkiego wesela i reszty, ze chce po prostu być jego żoną a on, że na ślub muszą być pieniądze i ma być porządne wesele. Za porządne wesele się nie obrażę tylko boje się, że zarabiać na nie bedziemy kolejne 4 albo i 10 lat związku ;/


@sugas:

Wygląda mi na to,
@Anlany: podpisujesz jeden papierek u notariusza i nikt połowy twojego majątku nie weźmie. Jeśli byś był dobrym mężem, a żona by chciała rozwodu i ty miałbyś płacić alimenty na nią to bierzesz dobrego odwokata i tyle. Z kolejnej strony (to zdanie mojego męża) zonie coś sie należy za te kilka lat wyjętych z życia zawodowego, które poświęciła na wspólne dzieci. Gdyby nie zaangażowanie zony w życie dzieci, mąż może nie mógłby
ale w gruncie rzeczy to tylko charakter liczy się w późniejszym wieku. Zresztą co, jeśli byłbyś w związku z dziewczyną x czasu a ona by przytyła po 2 latach to nara?


@sugas: TAK. I ona musi o tym wiedzieć, dlatego nie utyje.
@Anlany: Na nic zdadzą się próby uderzania w moją osobę - mam to szczęście, że niczego nie muszę się wstydzić nawet bez szczególnych starań.
A wygląd to sprawa bardzo indywidualna - de gustibus non est disputandum. Ciebie któraś odpycha, kogoś innego ona pociąga, to również zupełnie normalne.
@Anlany: No to jesteś debilem. Nie mam zamiaru już z Tobą dyskutować. Może jestem naiwna, może jestem romantyczna ale jeśli kocham to tak durny powód jak waga nie jest powodem by zerwać.
@magyarka:

bierzesz dobrego odwokata i tyle.


Tak, a adwokat za darmo wszystko załatwi. Ty nie wiesz jak działa branża rozwodowa. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Z kolejnej strony (to zdanie mojego męża) zonie coś sie należy za te kilka lat wyjętych z życia zawodowego, które poświęciła na wspólne dzieci.


Jeśli rozwód z mojej winy bo kogoś poznałem, zgoda zapłacę. Jeśli rozwód z jej winy, nie ma takiej potrzeby,
Musisz być bardzo smutnym i zranionym człowiekiem. Przykro mi, że spotkało cię tak wiele złego, że nie widzisz dobrych rzeczy w ludziach. Wiem, że cię do niczego nie przekonam. Nie powinieneś jednak tak szybko ludzi osądzać. Tym bardziej, że twoje wnioski nie są ani trochę trafne. Mój misiu uprawia ze mną seks bo lubi, ja lubię z nim. Nie uprawiam z kimś innym bo kocham misia a miś kocha mnie. Cała filozofia
@sugas: Haha oj musisz swoje ważyć. Nie rozumiesz ile energii i wyrzeczeń wymaga dobra sylwetka. Dla mojej połówki jestem na diecie, chodzę dwa razy w tygodniu na siłownię. Efekt jest taki, że na ulicy często patrzą na mnie dziewczyny, a na seks ma zawsze ochotę, zawsze cudnie mokra i gotowa.

Ona też o siebie dba dzięki czemu nasze życie seksualne jest mega udane i nawet nie patrzę na inne kobiety. Jak
@Anlany: Ciesze się Twoim szczęściem. Ja na swoje życie seksualne też narzekać nie mogę choć faktycznie ani ja nie jestem super szczupła ani mój chłopak, ale chyba mamy coś czego Ty nie masz- miłość, wzajemny szacunek, ciepło i nie #!$%@?.
@Spacijesc: Jest miejsce na miłość i bezpieczeńśtwo. Ale jeśli ktoś zaczyna przysłowiowo #!$%@?ć lody codziennie i ma swoje zdrowie gdzieś dla łakomstwa i obżarstwa, to dużo to mówi o tej osobie.

Co innego jeśli stracisz urodę na skutek nieszczęśliwego wypadku nie z twojej winy, co innego jeśli do stanu rzeczy doprowadzisz na skutek braku higieny żywieniowej.

Co byś robiła gdyby twój mąż zaczął się myć raz na miesiąc? Byłoby miejsce na
@sugas: A szkoda, bo dobre odżywanie się i dużo ruchu to podstawa zdrowego i udanego życia. Tym bardziej że każdy może to osiągnąć w pół roku - rok maks. Trzeba tylko trochę higieny, dyscypliny i chęci uszczęśliwienia drugiej połówki. No, ale jeśli obżarstwo i lenistwo jest ważniejsze niż zdrowie i druga osoba, trudno. Ja takich ludzi unikam.
@Anlany: Mówisz o skrajnych przypadkach, w których, paradoksalnie, nie chodzi wcale o wygląd, a właśnie o charakter człowieka. Wygląd można zmienić, można przytyć, schudnąć, zrobić nawet operację - z psychiką nie jest już tak łatwo.
@Spacijesc: Nie wiem co masz na myśli, ale ja mówię, że dla życia seksualnego twój wygląd ma kolosalne znaczenie. Wygląd twojego faceta również. Składamy się z wielu warstw, na tej najniższej jesteśmy zwierzętami. Dalej układają się te wyższe jak miłość, przywiązanie, przyjaźń.

Nigdy nie zaznasz bycia w pełni człowiekiem jeśli nie zaakceptujesz także swoich zwierzęcych cech. A to jest właśnie atrakcyjność fizyczna i zdrowie. Jeśli nie chcesz uszczęśliwić swojej połówki w