Wpis z mikrobloga

#coolstory #coolstary #medycyna #cebula

Pękła mi żarówka w samochodzie, pękła tak, że urwała taki plastikowy wihajster mocujący metalową klamę odpowiadającą za trzymanie żarówki. Trzeba było na patencie, po cebularsku to zamocować, jako że była niedziela i miało to miejsce na wsi.

Dostęp do żarówki problematyczny, ciężko cokolwiek skonstruować ręką. Poprosiłem więc ojca lekarza o pomoc. Przyszedł z dwoma peanami (takie długie kombinerki medyczne) i coś tam wiąże dosyć skutecznie. Zawiązał, schylony nad maską i wpatrzony w miejsce naprawy jakby rżnął kolejną pacjętkę( ͡° ͜ʖ ͡°) i zamiast odwrócić się i powiedzieć coś w stylu "podaj mi nożyczki", podnosi, będąc cały czas schylonym, rękę za głowę wyuczonym tysiącami powtórzeń ruchem i wyraźnym tonem wypowiada tylko jedno słowo: "NOŻYCZKI". Następnie reflektuje się, że jednak nie ma instrumentariuszki (tak, coolstory przypomniało mi się widząc AMA instrumentariuszki - pozdrawiam przy okazji) tylko syn, nie jest również na sali operacyjnej tylko w polu, a grzebie właśnie nie w pacjentce, tylko w samochodzie.

No dosyć się rozbawił, jak się zreflektował, co się tu #!$%@? właśnie.
Ja również.