Wpis z mikrobloga

Ale rakowy artykuł właśnie przeczytałem w Świecie Nauki (kwietniowym).
"Czy i dlaczego mamy wolną wolę" prof. Eddiego Nahmiasa, a poniżej najgorszy fragment.

Dlaczego autor podpiera swoją teorię o istnieniu wolnej woli niezłomnością wiary w nią jakichś studentów, "lol".

Jeszcze wisienka (w komenatrzu), czyli uwaga o odpowiedzialności za swoje czyny i systemie prawnym. Tylko czy naprawdę potwierdzenie lub obalenie wolnej woli (która jest tak różnorako pojmowana, że bez wcześniejszego jej zdefiniowania dyskusja nie ma sensu), miałaby wpłynąć na system prawny?

#swiatnauki #neurobiologia #filozofia #nauka
k.....k - Ale rakowy artykuł właśnie przeczytałem w Świecie Nauki (kwietniowym).
"Czy...

źródło: comment_AWoFa6SpVOl1ZenD4qhQuUdFIUVQcmTu.jpg

Pobierz
  • 14
@krolikbartek: to jeden z tych tematów na które często będą zdarzać się, jak to określiłeś, rakowe stanowiska. Oprócz typowych błędów (które popełnić można zawsze) dochodzi także ogromna pokusa, by w tak ważnej dla człowieka sprawie dopasować fakty do ideologii. Podobnie są naukowcy, którzy potrafią racjonalnie myśleć w przypadku problemów czysto naukowych, w przypadku dyskusji o religii zaczyna stawiać sobie na celu nie rzetelność, ale walkę w obronie jakiejś idei, bez względu
@fir3fly: Zwykle się z takimi nazwami spotykam w połączeniu ze stwierdzeniem "zmienię zdanie jak będziesz mial pełne wyjaśnienie" od osoby która boi się że wolna wola może nie istnieć.
@krolikbartek: @Epoche: "Wolna wola" to zlepek słów, który nic nie znaczy. Oczywiście, że nie mamy wolnej woli (jak to w potocznej pseudofilozoficznej dyskusji jest formułowane). Istnieje jakaś wola, zgodnie z którą działamy. Jeśli możemy czynić to do czego ta wola dąży, to mówi się potocznie, że jesteśmy wolni. Natomiast sama wola wolna nie jest. Jest to wypadkowa wola (jak wektor) wszystkich popędów istoty żywej (nie ważne czy człowieka, psa czy