Wpis z mikrobloga

@Limonene: mój syn przez rok (ma 3,5 roku a i teraz mu się jeszcze zdarza) nie mówił inaczej jak "mama marzena". i nieważne że babć i ciotek jest wiele, a matka jest tylko jedna. pozycja w rodzinie + imie. tak więc jakbyś była ciotką, to by się do Ciebie zwracał "ciociu Limonene", lub w przypadku podziękowania "dziękuję panienko ciociu Limonene".

@Jeden_Dwa_Trzy_: do naszego od początku mówimy normalnie, a i tak
@zsklbnpsk: Bez urazy, ja nie mam dzieciaków, nawet przejmuje mnie lekka groza na samą myśl o tym, ale tak jest: przez pierwszy rok po urodzeniu bachorka nie masz czasu na nic i śpisz 3-4 godziny dziennie. Serio. Dziewczyna mojego brata - inteligentna laska, fanka dobrej beletrystyki, zna kilka języków obcych - wypatruje jego powrotu w oknie jak pies, bo nie ma z kim pogadać i za bardzo sposobności, żeby zrobić coś
@UnknowUser: Bardzo. Wydaje mi się, że taki stan może szczególnie odpowiadać dziewczynom, których w życiu nic za bardzo interesuje - dziecko wreszcie jest czymś, czemu mogą się zupełnie poświęcić. Moja mama urodziła troje dzieci i do tej pory mówi, że było warto, ale to jakby miała w życiu trzy wyrwy: na kilka lat traciła "ja" i zamieniała się w liczbę mnogą: matkę z dzieckiem. Trochę mnie to przeraża
@wyrosl_jak_spod_ziemi: Czyli według Ciebie jak zobaczę śmiertelnie chore dziecko, to nie mogę się śmiać, tylko muszę być smutny. A jak jest tylko chore ale nie śmiertelnie to już mogę? A jak dziecko ma 15 lat to dalej nie można czy już można? Gdzie jest granica?
Jest chore - trudno, takie życie, ale matki nie zwalnia to w żaden sposób z myślenia i uważam, że takie pisanie jest śmieszne i idealnie pasuje
@malynr1519: Nie musisz być smutny, sam mam znajomych w bardzo podobnej sytuacji jak ta matka i zawsze jak ich spotykam staram się jakoś ich rozbawić. Do posiadania kija w dupie tez mi daleko brakuje. Po prostu staram się domyślić co Tobą kierowało przy wrzucaniu tego posta. Nie mogłeś go zignorować ? Musiałeś wrzucić na portal ze śmiesznymi obrazkami i dać pole do popisu bezmózgowcom nie posiadającym krzty empatii ? Jak już
@malynr1519: To nie jest żadne "odpieluszkowe zapalenie mózgu", taki styl prowadzenia profilu sobie założyli, piszą "niby" w osobie pierwszej w imieniu tego dziecka. Wymyślili, że wzbudzi to w czytających większą empatię, czy działa nie wiem, na pewno nie na wszystkich. ;) A wszystkich #!$%@?ących się z tej sytuacji, mogę pocieszyć, pokończycie gimnazja to wam przejdzie, poznacie życie poza piwnicą i zobaczycie, że są inne powody do śmiechu niż tylko śmiertelnie chore
@wyrosl_jak_spod_ziemi: ale to nie jest nabijanje się z dziewczynki czy jej choroby, tylko z najgłupszego z możliwych SPOSOBU opisywania sytuacji. W internecie mogę się z niego nabijać ile wlezie. Jakbym spotkał kobitkę i by się chwaliła profilem to bym jej bez śmieszków powiedział, że mi nie odpowiada taki styl
Rozumiem twoje zastrzeżenia, ale serio, nie ma potrzeby się tak spinać ;)
@Krakatoa: Do spinki mi bardzo daleko. Mi też nie odpowiada ten styl, ale wrzucenie tego posta, dodatkowo jeszcze ze zdjęciem tego biednego dziecka było nie na miejscu. @malynr1519: mógł wyciąć sam tekst i go skrytykować, bezosobowo. Mam bliski kontakt z osobami które są w podobnej sytuacji (a może nawet gorszej, wiedzą, że ich dziecko umrze tylko nie wiedzą kiedy, może za miesiąc a może za rok) i nie życzę najgorszemu