Wpis z mikrobloga

No Mireczki, odebrałem dzisiaj przesyłkę z domowym, ręcznie robionym ostrym sosem, który otrzymałem od prawilnego Mireczka @twardyy, i coś czuję, że czeka mnie piekielny tydzień. Ledwo przesyłkę rozpakowałem, od razu poczułem typowy papryczkowo-kwaśnawy zapach. Nie zastanawiając się ni chwili dłużej, wpakowałem sobie do gęby pół płaskiej łyżeczki tego dobrodziejstwa. Jak się po chwili okazało, to był błąd ( ͡° ͜ʖ ͡°).

Około 2 mln shu robi swoje, więc sprawiłem sobie niezły Mordor w gębie. Uderzenie gorąca sięgnęło jednak zenitu gdzieś po 3-4 minutach i utrzymywało się jeszcze przez jakieś 5 minut, podczas którch zdążyłem się nieźle napocić. Ostatecznie jednak smak dosyć szybko się rozszedł, ale jest w nim coś takiego przyciągającego, że zaraz zaaplikowałem sobie drugą dawkę ( ͡° ͜ʖ ͡°). Sos jest chyba na bazie Carolina Reaper, bo miałem kiedyś sos z tej właśnie papryczki i miał podobne właściwości wypalania przewodu pokarmowego. Chyba jutro zaaplikuję sobie srogą dawkę na domowego kebsa.

W każdym bądź razie, sos zowie się "Miły" i jego przydomek świetnie do niego pasuje bo na pewno miło będę wspominał nasze pierwsze spotkanie.


#ostrezarcie #chillihead #goomowesosy
Pobierz AnarchiX - No Mireczki, odebrałem dzisiaj przesyłkę z domowym, ręcznie robionym ostry...
źródło: comment_v1sQHsSwKkm3nXIBl1tCOJz2RWIV5MdN.jpg
  • 9