Wpis z mikrobloga

@brokenik: ekspertem nie jestem i sam bym lepiej nie potrafił, ale dupy nie urywa, chociaż jak to tylko do lokalnego dostawcy to nic więcej nie potrzeba. Błędy:
1. Wywal te spacje przed znakami interpunkcyjnymi bo aż w oczy kłuje.
2. Wybiórczo stosowane wielkie litery (przy "Masz pytania?" jest wielką, przy "żadnych limitów!" - małą).
3. "światłowody i radiowy"? Nie chodziło o "światłowodowy [...]"?
4. "Miażdzymy" - literówka.
5. Ja
@posuck: Musi ;) Zwykle to mężczyźni decydują o zakupie Internetu w domu ;DDD
@krdln: Ludzie wszędzie w reklamach widzą GB - oni nie odróżniają jednego od drugiego. Dlatego taki "psychologiczny haczyk" - ze względu na to że w przekazie marketingowym wszędzie jest "bez limitu" i pojawiają się gigabajty określające limit - to poszliśmy trochę w ten sposób. T-Mobile ma 30GB a u nas 1000GB+ Dla zobrazowania sytuacji po prostu.
@
@Waleczny_ramol: Ja się tu sam z siebie podś#!$%@? a ty już widzę #boldupy nie wiadomo o co. Pani z młotkiem symbolizuję po prostu miażdżenie ceny i wysiłek jaki ponosimy w walce z konkurencją (nieuczciwą dodajmy) - która ściemnia klientów lub po prostu kłamie. Wizerunek ładnej "spoconej" kobiety ma działać na wyobraźnie - i być może niskie instynkty (nazywaj to jak chcesz) - ale ma przede wszystkim w sposób nienachalny (nie ma
@brokenik: no może przesadziłem z reakcją, sorry. Reklamy T-Mobile nie znam, ale komórkowcy umieją robić dobre reklamy (podobnie jak banki) więc podejrzewam, że jakiś sens ma. A na pewno wpisuje się w pozycjonowanie marki.

I kończąc - jestem uczulony na #szczuciecycem i granie na najprymitywniejszych instynktach. Miażdżenie konkurencji jest jednak dużo słabszym hasłem niż to co napisałeś potem (że konkurencja ściemnia i kłamie). A obaj wiemy, że sposób jest nachalny a