Wpis z mikrobloga

#tfwnogf #feels #zalesie #gorzkiezale

tldr


Czemu muszę być taki głupi i mieć feelsy mimo że nie mam ku temu powodów?
Tak w skrócie o co chodzi. Zawsze byłem nieśmiały, nie potrafiłem podejść do dziewczyny, czy to na trzeźwo czy po pijaku nic. Było to spowodowane po części ze #grubas ze mnie był, ale nie tylko. No i będąc jeszcze gruby jakoś tam na rodzinnej imprezie, na której było kilka dziewczyn nie należących do rodziny, z sercem w gardle podszedłem do jednej dziewczyny, która się do mnie uśmiechała. No i srata tata potoczyło się tak że z nią byłem ponad rok. Był to posrany związek, gównoburze 3 razy w tygodniu, ale mimo wszystko pewność mi wzrosła i lekko schudłem, co nie zmieniało tego ze byłem mniejszym grubasem. No i po rozstaniu pobolało, pobolało i się #!$%@?łem, wziąłem się za siebie, schudnąłem ponad 10kg i dochodzimy powoli do dnia dzisiejszego, bo to ok 11 miesięcy od rozstania. Mimo ze mam jeszcze niecałe 10kg nadwagi, wiem ze i tak wyglądam już całkiem spoko i dopiero teraz jestem innym człowiekiem. No i dochodzimy do problemu moich feelsów. Ostatnio byłem na dwóch imprezach, raz się trochę #!$%@?łem, potańczyłem z kilkoma i to było na tyle. Teraz w sobotę byłem kierowcą, więc zero %, było trochę oporów, ale jak się rozkręciłem, to odkryłem że nawet na trzeźwo mogę do lasek podbijać. Potańczyłem chyba z siedmioma, niektóre same ze mną chciały, co jest zajebistym uczuciem, wiedzieć, ze się podoba dziewczynom. Z dwoma dłużej pobawiłem się, pogadałem. Jedna z nich była dość starsza ode mnie więc z góry wiedziałem że nie ma co się o numer pytać, mimo to porozmawialiśmy o życiu, poprzytulaliśmy się, pożyczyliśmy sobie dobrze na przyszłość, naprawdę dziwne uczucie. Ale była jeszcze jedna, też świetnie się z nią bawiłem, pogadaliśmy, udawało mi się ją rozśmieszać i gdy chciała iść z koleżanką zapytałem ją o numer, a ona powiedziała znajdziesz mnie na fb. Znalazłem ją, a ona od niedzieli ani nie akceptowała, ani nie odrzuciła zaproszenia. I czaicie to mirki, zamiast się cieszyć tym ze miałem najlepszą imprezę w życiu, że nigdy mi łatwiej nie przychodziły kontakty z kobietami, to jest mi smutno z tego powodu ze nie mogę pisać z tą jedną. Głupi jestem. Jeśli ktoś dotrwał do końca, to dziękuję za uwagę i szczerze podziwiam, ze chciało się czytać takie wypociny.
  • 3
@matek1212: spodobała Ci się, więc to normalne :) No ale jak do tej pory nie zaakceptowała zaproszenia, to raczej nie masz już co na to liczyć. Może nie chciała dać Ci numeru, a nie miała odwagi odmówić, więc rzuciła ze poszukasz ją na fb (w takim przypadku to słabe, no ale cóż, różnie bywa) ;d No ale (nie wiem, czy to będzie pocieszenie, czy nie) - jeszcze nie raz pewnie będziesz