Wpis z mikrobloga

Nie ma to jak wracac z nocki na rowerze i zostac jebnietym przez samochod na skrzyzowaniu... Mam w zwiazku z tym pytanie do osob w temacie, ale najpierw maly wstep. Otóż jechalem mozna powiedziedziec ze nowym rowerem, bo zaledwie dwumiesiecznym, dalem za niego sporo jak na moje fundusze, okolo 3000zl, no i oczywiscie mialem nadzieje ze dlugo nie zobacze na nim pierwszych zadrapan. Kobiecie ktora mnie potracila (bedac jeszcze w locie, wiedzialem ze za kolkiem zobacze nikogo innego jak wlasnie przedstawicielke tej lepiej orientujacej sie za kolkiem plci) kazalem spisac oswiadczenie o calym zajsciu i mam zamiar odezwac sie popoludniu jak ocenie co jest nie tak w rowerze, bo ja akurat jestem caly. Po wstepnych ogledzinach mam oczywiscie kolo do wycentrowania, ale dodatkowo widze ze cala korba jest prawdopodobnie wykrzywiona, podobnie jak i przednie przerzutki. Teraz moje pytanie, w jaki sposob moge wyegzekwowac zwrot kosztow wymiany ewentualnych czesci, czy mozna zalatwic takie cos przez ubezpieczyciela? Nie slyszalem jeszcze o sytuacji w ktorej rzeczoznawca wycenial koszty naprawy roweru wiec nie wiem jak to ugryzc. Prosze o sensowne rady. #rower #wypadekdrogowy
  • 24
via Android
  • 0
@GIBbeer: o tym myslalem w pierwszej chwili, ale zastanawialo mnie jak to sie ma w przypadku potracenia rowerzysty, trzeba bedzie rzeczywiscie przedzwonic i zalatwic sprawe na pewniaka
via Android
  • 0
Tak zrobie, a co do robienia inby to od razu po wstaniu przypomniala mi sie scena z Supersamca, jak Setha potracil gosciu przed sklepem :D
@n00kie: zgłoś się także do salonu z prośbą o sprawdzenie roweru i wycenę uszkodzeń. Jeśli dodatkowo masz zniszczone ciuchy i rzeczy osobiste (telefon, tablet, komputerek rowerowy, etc.) to zgodnie z art 361 § 1 i § 2 Kodeksu Cywilnego też się wliczają do kasy.
via Android
  • 0
@GIBbeer: mam wala bo to moj drugi dzien pracy, wczesniej bylem ponad miesiac zarejestrowany jako bezrobotny, wiec nie mialem ubezpieczenia nw. Teraz nie mam ciaglosci, wiec i tak i tak nic bym nie dostal od razu
@n00kie: Zgłoś szkodę w ubezpieczalni. Pojedź do rowerowego, żeby za parę groszy ocenili stan roweru. Jeśli kwota Cię zadowoli to przyjmij i podziękuj. Jeśli nie to się odwołaj. Nie bądź cebulakiem i nie wymuszaj nienależnego Ci odszkodowania.