Wpis z mikrobloga

Mireczki w nocy z 2 na 3 stycznia miałem przyjemność doświadczyć przełomowego dla mnie snu świadomego. Było to moje pierwsze w życiu "fałszywe przebudzenie". Już wielokrotnie zdarzało mi się zyskać pewien stopień świadomości na krótką chwilę, były to jednak dosłownie sekundy nim panika/podekscytowanie (jestem we śnie - co robić?) wybudzała mnie ze snu. Na wstępie zaznaczę że:
- świadomym śnieniem zainteresowałem się już kilka lat temu
- nigdy specjalnie nie trenowałem aby osiągnąć ten stan; zdarzało mi się jednak robić test świadomości polegający na zatkaniu nosa i próbą wciągnięcia powietrza, w ten sposób kilka razy zyskałem świadomość we śnie
Jeśli już zyskiwałem świadomość we śnie to najczęściej czułem w jakimś stopniu swoje ciało. Nie mogłem po prostu poruszyć się we śnie. Myśl o ruchu powodowała ruch prawdziwego działa i w konsekwencji pobudkę. Próbowałem myślami sterować swoim wirtualnym ciałem, z marnym rezultatem.

Druga sprawa - bardzo często zdarza mi się wpaść w tak jakby stan pośredni - nie śnię, lecz nie jestem do końca na jawie. Widzę kompletnie nic - totalna czerń [1]. Najczęściej w tej chwili czuję swoje ciało lecz nie mogę ruszać mięśniami - stan podobny jak paraliż przysenny, który od czasu do czasu miewam, niegdyś zdarzało się, że nawet kilka razy jednej nocy [2]. Tak jak w normalnym paraliżu nie kontroluję oddechu lecz doskonale czuję swoje ciało. Temu stanowi zawsze towarzyszy uczucie ciśnienia w głowie oraz piszczący odgłos, oba z czasem narastające, razem z uczuciem "ucisku" stają się w końcu nieznośne; czuję się jakby głowa zaraz miała eksplodować. Jaki to jest konkretnie dźwięk? Proszę odwiedzić stronę
http://onlinetonegenerator.com/
I wpisać 900 herców - od mniej więcej tego tonu się zaczyna, kończy się na powiedzmy 1800 hercach i dalej już tylko narasta ciśnienie w głowie. Oczywiście to nie oddaje w pełni tego dźwięku. W rzeczywistości dźwięk jest bardziej przytłumiony, ziarnisty, szumiący. Na pewno każdy miał kiedyś uczucie szumu w uszach - to jest właśnie połączenie takiego szumu i pisku. Tutaj znalazłem opis który się w 100% pokrywa z moim: http://www.psajko.fora.pl/problemy-i-pytania,1/zawieszenie-w-pisku-podczas-wild-a,7356.html
Jeśli czuję w tym stanie ciało to mogę bez problemu się obudzić, wystarczy że poruszę jakąś kończyną - czasem dzieje się to od razu, czasem muszę się wysilić - uczucie jakby w kończynach brakowało krwi, mięśnie reagują baardzo słabo lecz po chwili nagle się odblokowują.

A więc do tej pory z tego stanu nic nie wynikało.
Jeszcze powiem że ostatnimi czasy mam bardzo kreatywne sny, obfitujące w ogromne krajobrazy i tajemnicze pomieszczenia. Nie jestem w nich zbyt świadomy, poza tym, że staram się wszystko zapamiętać. Zapamiętuję sen, analizuję go, staram się zapamiętać napisy, powtarzam je w myślach we śnie aby nie zapomnieć, gdyż wiem że zapominam informacje już po kilku sekundach (!). A mimo to nie jestem świadomy. Jest to jakaś dziwna forma świadomości. Widocznie tylko niektóre rejony umysłu pracują.
Otóż tej nocy miałem sen, na końcu którego zyskałem świadomość i władzę nad rękami mojej postaci (tylko rękami), dzierżyłem w ręku pistolet, zza rogu wyłoniła się jakaś twarz i na tym sen się skończył. Obudziłem się. Zasnąłem. Miałem kolejny sen. Nie będę wchodził w szczegóły ale: 1. nie miałem kontroli nad ciałem 2. zaskakująco dobrze zapamiętałem napisy w tym śnie co świadczy o jakiejś świadomości 3. wydaje mi się że to był typowy fałszywy świadomy sen - śniłem, że byłem świadomy we śnie. Gdy ten sen się zakończył obudziłem się i od razu spisałem wszystkie szczegóły jakie pamiętam. Znów zasnąłem, lecz tym razem znalazłem się powtórnie w tym stanie międzysnu, ale uwaga! tym razem wcale nie czułem swojego fizycznego ciała. Czułem, że lewituję w pustej przestrzeni. Widziałem ciemność, nicość. Mogłem swobodnie poruszać kończynami, lecz np. nie mogłem dotknąć dłoni - byłem jak duch, przenikliwy, albo inaczej - nie miałem ciała w ogóle, wyłącznie swobodna dusza niezadomowiona w ciele. Czy można to nazwać OOBE? Nie wiem..

Ale wróćmy. Więc jestem w tym stanie, znów mam pisk w głowie i znów nie wchodzę do snu. I teraz zaczyna się jazda. Nie jestem pewien czy rzeczywiście tak zrobiłem czy to tylko mi się wydaje: wyszedłem z tego stanu, obudziłem się i zasnąłem jeszcze raz i znów znalazłem się w tym stanie. I wtedy przyszła mi myśl - co jeśli ja już śnię? Wyjdę znów z tego stanu i będę we śnie. I faktycznie tak się stało! Wstaję, robię test z nosem - pomyślny, jestem we śnie. Czuję że ciało porusza się trochę nie do końca swobodnie, jakby slow-motion i "wygładzanie ruchów". Podchodzę do lustra (jest z boku od razu przy łóżku). Chociaż jest noc, ciemno to widzę słabe odbicie mojej twarzy. Moje odbicie robi przerażające grymasy, sama twarz jest nieco zniekształcona. Trochę się już boję ale wiem że to sen i jestem mimo wszystko bardzo ciekawy. Sięgam lewą ręką by zapalić świetło, chcę zobaczyć moje odbicie w pełnej okazałości. Przełącznik oczywiście nie działa. Bardzo podobała mi się reakcja przełącznika na nacisk, ciężko to opisać ale od razu wiedziałem że to mój umysł decyduje kiedy przełącznik jest wciśnięty a kiedy nie. W sumie to się zaśmiałem w głębi duszy, wszak pierwszy raz miałem okazję doświadczyć niedziałającego oświetlenia we śnie. To było bardzo fajne doświadczenie. I tutaj już zacząłem się bać, sam w tej ciemności z diabelnym odbiciem w lustrze. Ale byłem jednocześnie ciekawy. Zdecydowałem że nie będę próbował uciekać z pomieszczenia, każdy gwałtowny ruch, ekscytacja spowoduje destabilizację snu. Spróbowałem więc krzyczeć, było to o tyle ciekawe że głos słyszałem tylko w swojej głowie, nie słyszałem go w otoczeniu. I w sumie trochę się przestraszyłem że może właśnie krzyczę przez sen. Generalnie krzyczałem po to żeby sprawdzić co się stanie, oczekiwałem że stanie się coś strasznego - bałem się jak cholera ale ciekawość wzięła górę. No ale niestety sen się urwał. Wszystko trwało jakieś 30 sekund.

Pytanie: 1. Czy komukolwiek udało się zapalić światło? :) 2. Jak sobie radzić z czuciem ciała? To jest szczególnie frapujące gdy mam świadomość we śnie i nie dość że nie mogę nic zrobić bo się obudzę to jeszcze muszę przełknąć ślinę :D

#ld #swiadomysen #sny #oobe #luciddream

[1] - raz jedyny zdarzył się od tego wyjątek - w trakcie tego stanu, mimo że pisk nie ustawał, najpierw ukazały mi się różne kolorowe wzorki, naprawdę szczegółowe wzory, ruszające się, a później "film" w którym metalowa kulka toczyła się po tunelach. A potem się obudziłem.
[2] - mimo że paraliżu doświadczałem wiele wiele razy to nigdy nie doświadczyłem żadnych zjaw, Bogu dziękować. O paraliżu wiedziałem jeszcze przed pierwszym wystąpieniem tego u mnie, więc nie było to jakiś szkok. Na początku trochę się bałem ale teraz to jest rutyna.
  • 3
@bialekwciagarogale: Źle podszedłeś do tego z zapalaniem światła xd Skoro to twoj sen i twój mozg go kontroluje w tym momencie myślisz sobie "tak nie moze być to ma świecić i #!$%@?" i już jest tak jak chcesz. Przynajmniej ja tak mam :p Ja świadomy sen mialem jakieś 6 razy i zawsze dzialo się to co chlałem np. Jak chciałem żeby ktoś się pojawił nagle (co oczywiście nie dzialalo od tak)