Wpis z mikrobloga

Pozdrawiam Pana który podpierniczył mi wczoraj koszyk w sklepie(zanim doszedłem do kasy). Rozumiem że można się pomylić, zabrać koszyk i nawrzucać trochę gratów do niego - ale żeby go odprowadzić na drugi koniec wielkiego sklepu?!

Biegając po sklepie w poszukiwaniu zguby musiałem wyglądać "iście zajefajnie". Mam nadzieję że sprawca obserwował mnie z gigantyczną satysfakcją! Mirki mireczki - nie zostawiajcie swojego koszyka ani na chwilę. W innym wypadku na każdego z tysięcy klientów z koszykiem będziecie patrzeć podejrzliwie! Na szczęście w koszyku był charakterystyczny płaszcz - więc ochrona wykazała się dużym zrozumieniem:
#gorzkiezale #truestory
  • 1