Wpis z mikrobloga

@moss4d: pewnie jak zwykle pojadę w większości z pamnięci a w newralgicnych punktach spojrzę na endomondo. Zawsze robie tak ze pod wifi 'przejeżdżam' sobie w telefonie po zaplanowanej trasie, mam wtedy szybki podgląd w razie czego na trasie. Druga sprawa że pewnie baterii nie starczy na cały dzień jazdy, pewnie endo będę odpalał tylko dla sprawdzania trasy a nie do rysowania śladu :/