Wpis z mikrobloga

@pllankton: wypraną rzecz wrzucasz do gara z barwnikiem, tam gotujesz tak długo az woda sie zagotuje, i potem zostawiasz w roztworze do wystygniecia, i bodajze przy płukajiniu dodajesz ocet jako utrwalacz koloru. Wszystko masz na ulotce barwnika.
chyba ze barwbniki naturalne z kory dębu, kawy, pokrzywy, kurkumy - to inna bajka :D