Wpis z mikrobloga

Trochę śmieszna ta cała afera.
Na wielu różnych płaszczyznach. Zostawmy na razie z boku kwestię GIODO.

Co jest zabawne:
- wykopkowi eksperci ds. prawa karnego, którzy bez krępacji rzucają słowami typu "wyłudzenie" i licytują się na wysokość wyroku
- polska szkoła marketingu w postaci Turków ze stocka o imionach "Andrzej" i "Barbara", którzy rekomendują usługę, z której są bardzo zadowoleni, bo na końcu dostali gotowy wniosek do wysłania i wydrukowania (dlaczego w tej kolejności, a nie odwrotnej - nie wiadomo)
- to że cena tej usługi, o którą toczy się burza, to szalone 10 złotych (ja bym brał 50 minimum, nawet zakładając pełną automatyzację procesu, żeby chociaż na prąd zarobić)
- to że Michau w ogóle postanowił dorobić te parę cebulionów w tak oryginalny sposób, mimo że pewnie ciężko będzie za to zatankować Eurocoptera do pełna
- ekspert ds. biznesu (na oko poziom licbaza) z Antyweba, który porównuje inicjatywę do banków, w których można bezpłatnie złożyć wniosek (no, teoretycznie można - tyle że bank ma z tego inne korzyści, promocyjne, wizerunkowe i przede wszystkim dużą szansę na to że pinionszki_ będą spływały na jego rachunek - sytuacje nieporównywalne)
- straszenie Sztumem Michaua przez wykopki
- straszenie Sztumem Gruszki przez Michaua
- itp. itd.

Oczywiście nic z powyższych nie przebije śmieszności jaką jest rozdawnictwo w postaci 500PiS, ale na to to aż szkoda strzępić.

#neuropa #afera #afera500plus
  • 20
@Dutch: Ale dobra. Jak odniesiesz się do tego że na pierwszej stronie jest info - więcej informacji na stronach i loga organizacji rządowych. Mi się wydaje że jest to celowe wprowadzanie w błąd.
@Dutch: Dwie sprawy:

1. Adres "podejrzanie" podobny do adresów stron rządowych, oferujących "wytłumaczenie" czy wypełnienie wniosku za frajer. Nie jest to co prawda chamska i klasyczna metoda "podmiany jednej litery", ale z adresem trafili IMO na tyle blisko, że z pewnością trafi się jeleń który uzna, że właśnie TO jest oficjalna rządowa witryna - tym bardziej, że Michau na pierwszych dwóch stronach NIGDZIE nie zamieszcza informacji, że takową nie jest, wręcz
@Dutch: mnie bardziej zastanawia, czy oni te strony robili w trakcie świadczenia pracy na rzecz wykop.pl i z wykorzystaniem komputerów należących do wykopu? Michau jest chyba członkiem zarządu, więc pewnie ma nienormowany czas pracy, ale ktoś tam pisał, że Brechtbakker też jest jakoś zamieszany - nie chciało mi się sprawdzać czy nowy, czy stary. Jeśli młody, to ciekawe czy on pracuje na fakturę i teoretycznie może robić co chce, czy też
@mnik1:
Na pewno nie jest to jakiś super hiper etyczny sposób "promocji". Ty to wiesz, ja to wiem i Michau to wie :) Ale do Sztumu droga daleka. Co do kwestii logotypów i tego w jakim stopniu należały do domeny publicznej, a w jakim nie, nie wypowiadam się, bo się nie znam.
@fledgeling:

Jeśli młody, to ciekawe czy on pracuje na fakturę i teoretycznie może robić co chce, czy też jest zatrudniony na umowę o pracę i chyba w teorii ma pracować na rzecz wykopu po 8h dziennie? (i np. naprawić tagi).

Zawsze mógł klepać kod w czasie 5-minutowych (i jednej 15-) przerw w pracy ;)