Wpis z mikrobloga

Mireczki co ten mój #niebieskipasek to ja nawet nie.
Siedzę sobie przy kompie, a on do mnie przychodzi z kuchni i pyta: "czy mógłbym prosić Cię o Twoją rękę?".
Pierwsza myśl: ale jak to tak, ja taka nieuczesana i w dodatku siedzę w dresie.
Ale idę za nim do tej kuchni. W głowie kotłują się myśli - ślub w lecie, czy może na jesień, sukienka - kość słoniowa, a może beż?... ;)
W kuchni okazało się, że niebieski DOSŁOWNIE potrzebował mojej ręki.
Chciał umyć dzbanek do herbaty i jego ręka nie mieściła się do środka.

#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #coolstory #truestory
  • 34
  • Odpowiedz
@kluskizserem nie napisałam co prawda dokładnej godziny, ale zdarzenie nie miało miejsca o 3:20 ;) (chociaż podoba mi się ten tok rozumowania :D )
@Psycho_ miałam mu zabronić? wolny człowiek, może myć co chce ;) a żucie padliny musi być wyjątkowo nieprzyjemne :(
  • Odpowiedz
@bzzzyk: A dlaczego miałabyś być uczesana do oświadczyn gdy jesteście sami w domu? :)

No chyba, że obowiązkowe selfie miało zaraz polecieć do neta, ale wtedy zawsze możesz się po prostu uczesać do niego :p
  • Odpowiedz