Wpis z mikrobloga

Mireczki z #motoryzacja ale tez #kiciochpyta . Jeśli w salonie VW mówią mi, że za 38 900 mogą sprzedać mi nowego VW Up!, to ile rozsądnie rzucić? Czy jak powiem, że za 35 000 go wezmę jest szansa, że mi go za tyle sprzedadzą czy raczej sprzedawcy z salonów są zblokowani odgórnie na jakąś kwotę? Może jest jakiś mirek co pracuje w takim salonie i się podzieli informacją ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 7
@jestemleniem: w salonach VW mają 7% marży i wincyj ci nie zejdą chyba, że im Poznań zejdzie z ich marży. Jeśli auto nie stoi na placu niewiadomo ile to na to nie licz ;P prędzej targuj się o dodatkowe wyposażenie. Fabryczne czujniki parkowania do upa można łatwo dołożyć w salonie, zimowe opony z wymiana i wyważeniem gratis, dywaniki etc ;d
@sailor_73: Dawno takich bzdur nie czytałem jak to o przebiegu po ktorym ma auto trafic do zgniatarki. Każde z wymienionych przez ciebie aut jest dużo droższe i w dodatku większe. Brałem pod uwagę jeszcze Toyotę Aygo ale dizajn przegrał.