Wpis z mikrobloga

#przedszkole #jestemekspertem #dzieci #wycieczka

Byliśmy kiedyś z moją grupą przedszkolną na wycieczce w Warszawie. Droga powrotna baaardzo się dłużyła. W autokarze siedziałam obok K. i B. Chłopaki najpierw wyglądali przez okno, a potem zaczęli rozglądać się po autokarze.
- Ciociu, a co to jest?
- To są światła, można sobie w nocy włączyć, żeby nie było ciemno.
- Aha... A co to?
- Haczyk, można na nim zawiesić torebkę.
- Aha... A to?
- Przycisk alarmowy, daje sygnał kierowcy, żeby się zatrzymał, jak coś złego się dzieje.
- Aha... A po co trzeba zapiąć pasy?
I tak jeszcze kilkanaście razy. Jak już zapytali o każdy element wyposażenia autokaru B. spojrzał na mnie i z zachwytem oraz szacunkiem w głosie stwierdził:
- Ciociu, ty to wiesz wszystko o autokarach...
  • 1