Aktywne Wpisy
Van-der-Ledre +20
Osobiście uważam, że jeśli miała by nastąpić jakakolwiek inwazja, na większą skalę ze strony inteligencji pozaziemskiej, to następnym krokiem będą zakłócenia systemów informatycznych/komuniakcji. Jeśli zostały wysłane rzekomo jakieś drony zwiadowcze, to kolejnym krokiem jest zakłócanie np. internetu, przechwytywanie sygnałów, ogólne zapozanawanie się z naszą infrastrukturą cyfrową, powodując jej szwankowanie. Byłby to kolejny punkt "zwiadu" przed działaniami militarnymi. Oczywiście dalsze "drony zwiadowcze" byłyby wysyłane. Tym razem możliwe że nad obiekty czysto strategiczne jak
BayzedMan +53
Prosze panio, my nie wiedzieli, my chcieli spekulować na zbożu, nam powiedzieli żeby kupywać my podpisali i nie wiedzieli i teraz cza płacić, państwo pomuż
-Nie sprzedałem zboża po żniwach, bo cena miała rosnąć. Teraz nie mam komu sprzedać, a o cenach nie ma co mówić - mówi jeden z uczestników akcji.
-Czujemy się oszukani. Kilka miesięcy temu mówili nam, żeby kupować nawozy, bo taniej nie będzie a może zabraknąć. Sytuacja się
No to inny przykład. Siłownia. Zapisałem się kiedyś do dużej siłowni damsko-męskiej, gdzie ćwiczyło co najmniej z 200 osób. Wszyscy radzili bym to zrobił a od razu poznam fajnych kolegów oraz dziewczyny. Nikt się do mnie nie odezwał przez 3 miesiące, aż dałem sobie spokój. Jedyne rozmowy dotyczyły asekuracji, podania ciężarów lub symbolicznego podania ręki w szatni. Nikt nie podchodzi i nie zagaduje, żadna dziewczyna nie spogląda na Ciebie w zalotny sposób, o nie, nic z tych rzeczy. Wychodzenie do ludzi, tak?
No to ostatni przykład. Studia. Studiowałem wiele kierunków i za każdym razem było tak samo. Ogromna grupa dynamicznych osób gromadziła się razem, żartowała i trzymała ze sobą, natomiast cisi i spokojni stali na uboczu, odtrąceni od większości, stygmatyzowani. Ok, wciąż jest szansa poznać tych, którzy tak jak Ty są nieśmiali i introwertyczni. Nic bardziej mylnego. Przez tyle lat nigdy nikt nie podszedł do mnie i nie spytał o nic więcej niż temat zajęć lub jakąś pracę jaką trzeba było zrobić. Gdy sam próbowałem pogadać o czymś innym to było nawet spoko, po czym ci ludzie i tak uciekali do swoich domów.
Reasumując, jeśli jesteś #!$%@? to po prostu jesteś #!$%@? i nie ma znaczenia czy siedzisz w piwnicy, czy przebywasz wśród ludzi. Problem tkwi w Twojej głowie - albo zmienisz swoje podejście i charakter, albo pogodzisz się z tym, że nigdy nikogo nie poznasz i pozostanie ci samotna masturbacja w bezdusznej ciemnej piwnicy. Smutne, ale prawdziwe. Także ci wszyscy, którzy krzyczą 'idź pobiegać, idź na siłownię, zapisz się na szachy a od razu będzie lepiej' składają fałszywe świadectwo. Nikt nie będzie za Tobą biegał i starał się o kontakt z Tobą jeśli sam nie wyjdziesz z inicjatywą, ryzykując ośmieszenie lub narzucając swoje towarzystwo. Zapomnij, że jakaś dziewczyna zacznie podrywać chłodnego, małomównego dżentelmena, jakim jesteś. Nie. Mentalność jest tutaj kluczem, a nie otoczenie i uwarunkowania zewnętrzne.
#przegryw #wygryw #gorzkiezale #niebieskiepaski #rozowepaski #studbaza
A tak swoją szosą, to przykład autobusu z dupy. Nie mam problemu z kontaktami, a przez ćwierć wieku, nikt do mnie nie zagadał w busie, poza żulami, albo jakimiś grzecznościowymi pierdołami.
Siłownia, to też nie dla każdego miejsce do pogaduszek. Ja bym wolał w ciszy ćwiczyć, niż pierniczyć o duperelach.
@sikzmiednicy: tylko koniecznie kurs takiego tańca, gdzie wymagany jest partner płci przeciwnej, a nie jakieś tłerki czy inne brekdensy!
Kiedys podjalem wlasnie temat. Pytam mojej zony jak to jest, ze tyle ludzi ma problem z samotnoscia, czy wlasnie w ogole z poznaniem kogos.
Ja tego nie rozumiem, dla mnie to jest oczywiste, czesc jestem mietek, ble ble ble, generalnie poznac 2 osobe, a przynajmniej zaczac rozmowe to jak splunac, ot po prostu dzieje sie.
Zona mi uswiadomila, ze jest wiele osob, ktore sa zamkniete w
Oceniani jestesmy wszedzie od zawsze.
Temat na kolejna prace doktorancka :D
Siłownia? Kontakt z innymi bez problemu. Basen, też, a to wyższa sztuka ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Może jakieś warsztaty/konferencje/koła naukowe? Masz tyle okazji, których nie wykorzystujesz.
Szanuję. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@LudzkieScierwo: Mommy issues? Tak wygląda dorosłość. Niby sześć lat studiów, a myślenie masz godne dwunastolatka.
trzeba pokazać że się jest cokolwiek wartym, bo nikt nie chce mieć w bliskim gronie nieudacznika
http://hacerking.blogspot.com/2015/11/filozofia-zycia-hacerkinga.html
@LudzkieScierwo: To siedź dalej z takimi wymówkami :D
Samemu ciężko było twarzyczke otworzyć?
To zagadaj do tych cichych? Zastanów się fizycznie jak Ty chcesz kogoś poznać, skoro nie podchodzisz i nie gadasz?
Nikt się do mnie nie odezwał przez 3 miesiące, aż dałem sobie spokój.
Przez tyle lat nigdy nikt nie podszedł do mnie i nie spytał o nic więcej niż temat zajęć lub jakąś pracę jaką trzeba było zrobić.
Mam wrażenie, że albo ja mam problemy z czytaniem, albo ty z wyrażaniem myśli, bo
Ja też nie lubię small talków, też nie lubię ludzi, którzy wprowadzają innych w stan śmieszkowania bez kontroli zabijający szanse na normalną rozmowę. Mam wrażenie, że Ci wszyscy ludzie w ten sposób uciekają przed rozmową, która nie składałaby się jedynie z wybuchów śmiechu co 30s.
Najgorsze, że to jest