Wpis z mikrobloga

Mam tak bardzo #!$%@? na treść, którą wrzuciłeś.

@Slonx: Nieprawda. Nie mam #!$%@? na treść - treść mnie bardzo bulwersuje i aż chcę napisać, jak bardzo. #!$%@? mam na to, że urodziło mu się dziecko, ale nie mam #!$%@? na to, że postanowił stworzyć na ten temat wpis a mnie przez to zabolała dupa. Tak samo jak ty, poprzez odpowiadanie na moje wpisy próbujesz mi udowodnić jak bardzo masz na nie
@kicioch: musisz być strasznie dobrym psychologiem, skoro na podstawie bólu dupy na mirko diagnozujesz mój poziom życia
i w ogóle boję się wam odpisywać - pisze do mnie 6 osób w tej sprawie, każdemu kulturalnie odpiszę, a potem znajdzie się kolejny debil co powie, że "hurr skoro masz tak #!$%@? to po co tyle odpisujesz" xD - więc w tym miejscu stawiam granicę i przestaję odpisywać w tym wątku, foch i
@ryhu: No wiesz, "bulwersuje" to dosyć mocne określenie. Dla mnie oznacza bardzo silne zdenerwowanie i oburzenie. Jeśli takie silne emocje wywołuje u Ciebie wpis na mirko, to musisz mieć ciężkie życie pod względem zachowania spokoju na co dzień. Ewentualnie, jeśli irytują Cię po prostu wpisy o dzieciach to strasznie musisz ich nie lubić. Okropnie wręcz. (Ja za dziećmi, i to obcymi, też nie przepadam, ale jakiś tam wpis obcego dla mnie