[kvaccaro]

Ja #!$%@?, no po prostu nasze szkolnictwo w pigułce. Uczę się na egzamin z analizy, bo #polibuda mocno, no i mam problem z jednym zagadnieniem, no to sięgam po jakąś literaturę polską do tego - nadal nie rozumiem nic po przeczytaniu, nieliczonych próbach zastosowania. Polskie strony internetowe - też nie pomogły. Po 1,5h walki wpadłem na pomysł, by znaleźć nazwę tego zagadnienia po angielsku i wpisać na YouTube w szukajkę. Tak zrobiłem, i:

-włączam pierwszy film trwający 7 minut
-po jego obejrzeniu wszystko jest jasne jak 2+2.

Naprawdę, o to chodzi w tych książkach naukowych, by pisać to tak żeby taki przeciętny człowiek jak ja nie rozumiał o co chodzi i autor pompował sobie tylko ego? O JAKI JA JESTEM MĄDRY, PATRZ NAPISZĘ TO TAK ŻEBY NIKT NIE ROZUMIAŁ, O JAKI ZE MNIE MATEMATYK.
Chyba kończę z czytaniem jakichkolwiek materiałów po polsku - szkoda czasu.

#pwr #gorzkiezale #studbaza

[b.....k]

Ten system produkuje potem nadetych bucow ktorzy opowiadaja jaki to oni maja wysoki poziom a zagranica same glupki siedza... Tylko ze te glupki pchaja technologie do przodu a buce nie wymyslaja nic nowego.

@Taco_Polaco: Mnie zawsze śmieszą polskie rankingi uczelni. I to wielkie zadufanie że "najlepsza w Polsce". taa... Albo jak Polacy zajmą jakieś dobre miejsce w konkursie to nagle polskie uczelnie takie zajebiste.
A jak się spojrzy na rankingi światowe

[Tubanja]

@kvaccaro: Pamiętam jak uczyłem się na termodynamikę- wykładowca 10/10, ale nic nie wspomiał o tzw. kwadracie termodynamicznym, pozwalającym szybko wyprowadzić wiele zależności. Z polskich źródeł nie byłem w stanie nic zrozumieć, dopiero znalazłem filmik gościa z Czech- na szczęście matematyka jest językiem uniwersalnym, to zrozumiałem wszystko

[zackson]

@Taco_Polaco: @kvaccaro:
ja wytrzymałości materiałów nauczyłem się z tego cudownego #!$%@?. 900 stron, znajdźcie mi polską książkę do wydymy która ma 900 stron. Do każdego działu wstęp teoretyczny, później podsumowanie w punktach najważniejszych rzeczy, następnie algorytm rozwiązywania. Na koniec przykłady rozwiązane i zadania do samodzielnego zrobienia. O fajowskich kolorowych rysunkach chyba nawet nie muszę wspominać. Jedyny minus to jednostki anglosaskie, ale oprócz oznakowaniem cała reszta niczym się nie różni od

[dakosiu]

@PyraPrzeznaczenia: dokładnie tak to działa ;)

[tymeek]

@zackson: a ja się nauczyłem ze skserowanych notatek i też się dało. trochę tu niektórzy odpływają, bo chyba logiczne, że jak się za przykład da wykłady z MIT, jednej z najlepszych uczelni technicznych na świecie, to nasze podwórko wypadnie blado.

aczkolwiek zgadzam się, że podejście wykładowców i sposób prezentacji materiału trochę się u nas różni w porównaniu do zachodu. studiowałem budownictwo i jeden semestr spędziłem za zachodniej uczelni. u nas jest

[Taco_Polaco]

chyba logiczne, że jak się za przykład da wykłady z MIT, jednej z najlepszych uczelni technicznych na świecie, to nasze podwórko wypadnie blado.

@tymeek: To nie chodzi o wiedze ktora maja ci przekazac. Bo na MIT nie naucza cie innej matematyki czy fizyki niz na polskiej polibudzie. Chodzi o to ze wykladowca na jednej z czolowych uczelni potrafi mowic prosto, ograniczac wzory do minimum i TLUMACZYC to co robi i korona

[lewak_zbierajacy_minusy]

@kvaccaro: a Krystian?

[chaindenim]

@kvaccaro: To się tyczy każdej dziedziny, cumplu. Nie tylko matmy. Pozdrawiam znad pisania magisterki o percepcji ekspresji mimicznych

[bygsyti]

Same here. Finanse wiele lat temu, indywidualny tok.

Rozmowa z Panią doktor u której składałem pracę zaliczeniową:

- A dlaczego już na wstępie pracy napisał Pan, że ogranicza się Pan do źródeł anglojęzycznych?
- [wzruszając ramionami] Bo polskie są odtwórcze i nic nie wnoszą.
- [reakcja Pani na obrazku poniżej]

[Z.....o]

@kvaccaro: do nauki zaawansowanej matematyki polecam książki które powstały w czasach komuny. Nie żartuję. Wszystko jest wyjaśnione w prosty sposób

[zortabla_rt]

@kvaccaro: o właśnie, w książkach o to chodzi, żeby ich treść zajmowała jak najwięcej miejsca. Bo jak wiadomo im grubsza książka tym drożej się sprzeda.

[nejfan]

@Taco_Polaco: tylko jest jedna subtelna różnica. Matematyka nie jest nauką, której nie nauczysz się w 15 minut. By dobrze ją rozumieć trzeba znać pojęcia, które w książkach pojawiają się wcześniej, więc ciężko jest od tak otworzyć poważną literaturę na losowej stronie i wszystko rozumieć. Dlatego Ci, którzy mają umieć liczyć, a nie dowodzić niech lepiej obejrzą etrapeza czy coś podobnego. Btw. @kvaccaro: Ja sie pytam od czego są konsultacje? Wykładowcy

[Swiatek7]

@kvaccaro: moja kumpela ogarniała wiele zagadnień na polibudę po hiszpańsku, bo twierdziła, że są one o wiele bardziej przystępnie wytłumaczone i też jak po polsku nie rozumiała, to po hiszpańsku od razu ogarniała.

[szakal555]

@kvaccaro: Mam tak samo, wydaje mi sie ze autorzy wala sobie gruche do tego co napisza trudniejszym jezykiem. Pewnie sie zgaduja z innymi autoram typu ,, ej janusz a zaklad ze ja napisze to tak,ze nawet wykladowcy tego nie beda w stanie pojac''? juz i takie przypadki widzialem. Polska to niestety dno, tak samo autorzy tutaj powinni zbierac puszki,a nie pisac ksiazki

[kolnay1]

@kvaccaro: Istnieją książki, które mimo dość skomplikowanej treści, starają się umilić ci chwile doskonałym żartem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[tymeek]

Chodzi o to ze wykladowca na jednej z czolowych uczelni potrafi mowic prosto, ograniczac wzory do minimum i TLUMACZYC to co robi i korona mu z glowy nie spada.

@Taco_Polaco: No i pewnie dlatego właśnie jest wykładowcą na jednej z czołowych uczelni na świecie ( ͡° ͜ʖ ͡°). Ja się ogólnie zgadzam, że różnice w podejściu istnieją, bo dalej napisałem o tym, że doświadczyłem ich na swojej

[nejfan]

@kvaccaro: napiszesz co to za zadania wgle były?