Wpis z mikrobloga

@gleorn: Raczej idioci prowadzący te tramwaje. Bardzo często na Placu Inwalidów widze jak to wygląda i nikt ich nie blokuje. Pchają się po prostu jak tylko im wolno. A ponieważ muszą stać parę metrów dalej to blokada gotowa skoro Krakowiaki to najdłuższe tramwaje w Polsce.
@gleorn: Przyjdź na plac Inwaliów i poczekaj pół godzinki to zobaczysz o czym mówie :) Tramwaj wyjeżdża z przystanku w Karmelicką, mija połowę alei, tą w stronę Jubilatu i nie może już zjechać w Karmelicką bo jest zielone na Alejach dla aut i musi czekać między pasami. A że jest zbyt długi to blokuje Aleje. Auta w stronę Jubilatu mają zielone i stoją bo tramwaj stoi i ma w dupie wszystko.
@1Jurko: Widziałem takich sytuacji setki, mieszkałem swego czasu na Siemiradzkiego, więc na placu inwalidów, czekając na zielone, spędziłem wiele godzin. I sytuacji opisanych przez Ciebie widziałem kilka. Nie zdarza się często to o czym mówisz, z jednego, prostego powodu. Tramwaje nie stosują się do sygnalizacji świetlnej, do której stosują się kierowcy aut. Mają swoją sygnalizację , która ich "zielone" wskazuje dużo krócej, niż zielone dla aut. Motorniczy, który wjedzie na swoim