Wpis z mikrobloga

@k4rolex: większość VIN-ów możesz sobie sam rozkodować korzystając z pomocy stron fanów jakiejś marki za darmo.
A przed zakupem zainwestować w przegląd przedzakupowy w warsztacie specjalizującym się w danej marce, ASO lub zwykłej SKP.
  • Odpowiedz
@k4rolex: pierwszy samochód jest w zasadzie po to żeby nauczyć się jeździć. Ile chcesz przeznaczyć na zakup? Jeśli mniej niż 15000 to ja bym nie bawił się w żadne raporty
  • Odpowiedz
@k4rolex: Ja bym olał temat. Lepiej samemu sprawdzić, im tańszy tym większy ma to sens. Ważne, żeby jeździł prosto, nie był po jakimś sporym dzwonie (to idzie sprawdzić) i żeby wszystko w nim działało jak należy. No chyba, że kupujesz coś za 50 tysięcy to inna rozmowa.
  • Odpowiedz
@k4rolex: mam samochód krajowy, dość długo serwisowany w ASO, przebiegi odnotowane w CEPiK. Serwisy typu autodna nie mają o moim samochodzie ŻADNYCH informacji. Ani na temat przebiegu ani ilości dotychczasowych właścicieli.
Wydałbyś 15 zeta żeby dostać informacje o silniku?
  • Odpowiedz
@L_u_k_as: Jeśli jesteś ziolonką w temacie samochodowym to nie zwrócisz im uwagi, a jedziesz do ASO z nadzieją że sprawdzą samochód na wszystkie możliwe strony. A gdy pracownikowi będzie się spieszyć, tylko odfajkuje kolejne punkty. Uważam, że lepiej wziąć na oględziny sprawdzonego mechanika, na dodatek będzie taniej.
  • Odpowiedz