Wpis z mikrobloga

Mirki spod tagów: #emigracja #uk #anglia #pracbaza #studbaza
Czy ktoś z przebywających w jukeju mirków doszkalał się tutaj, próbował skończyć jakieś tutejsze szkoły, kursy bądź zdobywać kwalifikacje? Jakie są wasze doświadczenia? Warto robić kursy przez distance learning?

Skończyłam licencjat w PL i wiem, że z tego powodu tutejszy student loan już mi nie przysługuje więc regularne studia odpadają.. Chciałabym jednak jakoś zwiększyć swoje szanse na rynku pracy i wyrwać się z gównoroboty :P
Mój kierunek z Polski to ekonomia z informatyką, interesuję się też grafiką komputerową, potrafię trochę w strony internetowe i podobno nieźle rysuję ...
  • 19
@Cocosek93: odradzam grafikę i tego typu rzeczy - pewnie zależy od regionu, ale ciężko po tym znaleźć pracę. Znajomy robił kursy, niby bardzo dobrze zdawał, talentu też trochę ma, a na koniec musiał się przekwalifikować, bo chcieli go brać tylko na darmowe staże ;-)
@Puchalke69: @no_i_w_ogle: :< kurde. Jedyne co na razie wyglada sensownie to szkolenie sie na ksiegowego przez kolejne levele AAT, choc nie trafia to w 100% w moje zainteresowania i jedynie troche zahacza o kierunek studiow ;-;

No i lvl 23 juz mam, w czerwcu skończony.
@Cocosek93: Od tego roku są loany na studia postgraduate. Szukaj co cię interesuje -> https://digital.ucas.com/search. Warunek to ocena 4.0 na dyplomie i wyżej (z Polski) - przyjmą cię wszędzie z pocałowaniem ręki, byle tylko spełnisz minimum. Sam tam aplikuję (ten sam rocznik, co ty) na kilka uczelni i mam conditionale ze świetnych uczelni. Jak się sprężysz to jeszcze na wrzesień/październik zdążysz z aplikacją (IELTS musisz zdać i z 1-2 listy rekomendacyjne
@Cocosek93: to idź w księgowość, a grafikę rób hobbystycznie jak bardzo lubisz. Jak będziesz mieć trochę zabezpieczenia finansowego i zbudujesz sobie jakąś bazę klientów będąc dodatkowo grafikiem to później możesz sobie zrobić z tego cały etat jak uważasz, że to działa. Plus przy rzeczach typu grafika nie liczą się szkoły tylko umiejętności, a jak będzie Ci gorzej szło z grafiką to zawsze masz koło ratunkowe w postaci księgowości. Ja bym przynajmniej
@Cocosek93: Robię AAT w collegu, w Polsce skończyłem Finanse i Rachunkowość (też licencjat) no i w sumie on sam w sobie tutaj ledwo co daje, dlatego zacząłem robić ten kurs w collegu (jeszcze nim zacząłem pracować, więc został on w pełni sfinalizowany przez college, nic nie musiałem płacić :>) - zacząłem od levelu 3, bo 2 to są podstawy, które można ogarnąć w kilka dni tylko z książek.
Kończę level 3
@Alexy: Wlaśnie AAT to chyba jedne z nielicznych kursów, które coś dają faktycznie i są szanowane.. Jedyna chyba alternatywa do studiowania tutaj ;-) Skąd w UK jesteś? Długo już na emigracji?
@Cocosek93: Okolice Nortwhich (Winsford dokładnie). Na emigracji jestem od lipca 2015, zaczynałem od #yorkshire i sorka, po miesiącu się przeniosłem bo miałem ofertę 20 funtów/msc za mieszkanie (rodzina znajomej, ale teraz już płacę trochę więcej ;d) to postanowiłem na spokojnie sobie tu wszystko układać - college bardzo blisko, znalazłem że oferują AAT to się zapisałem, sfinalizowali mi to - sam college się zaczął we wrześniu. W tym samym miesiącu znalazłem gównopracę
@Alexy: Super ci się poukładało :D A w jakim trybie robiłeś AAT? Chodziłeś normalnie do collegu? Ja myślałam, żeby zrobić do zdalnie, bo praca zabiera mi mase czasu i nie wiem jeszcze jak to pogodzić.
I jak z językiem u ciebie? Nie miałeś żadnych problemów na tym tle w pracy?
@Cocosek93: College mam wieczorami w środę i czwartek (od 18:00 do 20:30) - normalnie teraz pracuję 9-18 (tak, dość długo, ale nie narzekam), lecz gdy mam zajęcia to 8:30-17:30, żebym zdążył dojechać - idzie się wymęczyć przez ten tryb, no ale "wakacje" niedługo i w sumie i tak szybko minęło ( ͡º ͜ʖ͡º). Ale tak, udaje się to pogodzić w sumie bez większego problemu, jak miałaś
@Alexy: Dzięki za wyczerpujące odpowiedzi, mega pomogłeś :D Teraz tylko muszę się zastanowić nad zmianą shiftu na poranny lub właśnie opcją distance learning ;-) Ta druga opcja ma tę zaletę, że można zrobić studia szybciej ale też tę wadę, że wolniej, jeśli ktoś się nie potrafi zebrać w sobie xD
@jugo28: Widzę, że sporo osób wpadło na ten pomysł ;-) Szacunek dla żony za mobilizację!