Wpis z mikrobloga

Hej Mirasy, znalazłem dziś na ulicy kartę kredytową.

1. Zadzwoniłem do banku (logo na karcie)
2. Zastrzegli kartę
3. Poprosiłem by bank przekazał moje dane kontaktowe
4. Właściciel się skontaktował
5. Kartę oddałem
6. Dostałem czteropak #piwo
7. Właściciel nie musi gotować bigosu.

Oby kiedyś to do mnie wróciło gdy będę w podobnej sytuacji.

#chwalesie #dobrowraca #pieniadze
Pobierz zychu69 - Hej Mirasy, znalazłem dziś na ulicy kartę kredytową.

1. Zadzwoniłem do b...
źródło: comment_RgmDaBQEZRZqq4fPhNKo5ykhZvoYnR1W.jpg
  • 21
@sphinxxx: wiem, karta była już nieaktywna i niemożliwa do przywrócenia po moim telefonie, jednak wolałem przekazać gdzie dokładnie ją znalazłem i oddać do ręki nic niewarty plastik prawowitemu właścicielowi. Niech sam ją potnie :)

Po rozmowie z właścicielem okazało się, że to karta 'firmowa' i poza zwykła wymianą czeka go jeszcze kilka dodatkowych procedur w firmie.
@zychu69: ja w poprzednim miesiącu znalazłem dwie karty, ale nawet przez myśl mi nie przeszło, żeby się kontaktować właścicielem. Ot po prostu telefon na infolinię i nadzieja, że karma kiedyś do mnie wróci
Mi odesłano dwa zgubione dowody rejestracyjne, za drugim razem juz myslalem ze takie szczęscie sie nie powtórzy, a jednak! Pozdrawiam anonimowych znalazców z Poznania! Sam też oddałem portfel z pomocą wykopu bo znalazlem typa na fb ale tylko znajomi mogli do niego pisac, i znalazł sie jego znajomy na wykopie.
@sphinxxx: Ja w takiej sytuacji nie płaciłem za wyrobienie nowej karty (PKO)
@zychu69: Mam nadzieję że w twoim przypadku wróci. W moim tak się nie stało i stówa z portfela poszła się paść ()