Wpis z mikrobloga

@DarkSideOfTheForce: u mnie wypłata przed końcem miesiąca, dostajesz kasę za pełny wymiar godzin, a nadgodziny masz czas 3 miesiące na wykorzystanie ich i po tym czasie dopiero muszą Ci wypłacić kasę. Osobiście wolę nadgodziny zamieniać na dodatkowe wolne, bo za nadgodziny płacisz taki mega podatek, że to się w ogóle nie opłaca (Niemcy here).
@BlackPaperMoon: ja też dzisiaj już kaska na koncie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@DarkSideOfTheForce: logika jest taka, że pracodawca daje mi określoną stawkę brutto, a to jaki ja podatek zapłacę zależy już od mojej klasy podatkowej i strefy podatkowej w jakiej się znajduję (obecnie 3) itd. Przez nadgodziny zwiększa się przychód, przez co też zwiększa się kwota podatku, który jest już mega wysoki a do tego dochodzą składki (w sumie u mnie ponad 1000€ miesięcznie - jakieś 35% dochodów) to jak mam siedzieć dodatkowo
@DarkSideOfTheForce: co do strefy podatkowej jeszcze. Jak balansujesz na granicy dwóch stref, to przez parę głupich nadgodzin może się okazać, że nagle wskoczysz na wyższą ( w Niemczech czwarta strefa zaczyna się od chyba 54k brutto i tam płacisz już ok. 42% podatku plus dolicz do tego składki) to w sumie to wychodzisz jeszcze gorzej na tym.
@DarkSideOfTheForce: u nas to przydzielają limity w zależności od stanowiska, inni mają jeszcze mniej. Ja jak narazie to mam problem wyrobić swojego godziny, właśnie nadganiam za lipiec xd wszystko by było ok, miałam spokojnie dziennie te 15 min ponadrabiać, ale zachorowałam w tamtym tygodniu i mi się to skumulowało na kilka dni :D
To nie to, że nie ma co robić w pracy, ale dopiero zaczynam i jeszcze nie dostałam 100%
zaczyna się od chyba 54k brutto

Ja jak narazie to mam problem wyrobić swojego godziny

ale dopiero zaczynam

więc mogę sobie na takie coś pozwolić.


@tusiatko: A ja myslałem że cie #!$%@? za ten wyżebrany urlop oraz L4 po kilku przepracowanych dniach próbnych. Jednak Niemcy to dalej raj dla pracownika ;)
@Emigrant_Ekonomiczny: no a jak nazwiesz odkopywanie starych wpisów? Weź się zbadaj, bo masz coś z deklem. I idziesz na czarno, bo już mi się znudziło czytać te twoje gównokomentarze pod każdym moim wpisem lub komentarzem u kogoś innego. Życia nie masz przegrywie?