Wpis z mikrobloga

@bajorson sinice są. W Gdyni ludzie mają #!$%@?, w Sopocie nikogo w wodzie. W Trójmieście byłem pierwszy raz w życiu, ale jadłem pierogi w "pierogarni u dzika". Jak dla mnie pełen sztos, ale ja ty przyjechałem na urlop z Norwegii. Wszystko co nasze, tradycyjne wydaje mi się perfekcyjne :)