Wpis z mikrobloga

To historia nawet trochę romantyczna jest. Może nie na film z Hugh Grantem (a te na przekór heteroseksualnej orientacji lubię najbardziej) ale na skromnego posta jak najbardziej:) Nie wiem czy pamiętacie jak kilka miesięcy temu pewną reporterkę TVP INFO uczestnicy marszu KOD (debile mówiąc wprost) wyzwali od reżimowych kur... Z reżimem miała tyle wspólnego, że zastał ją w pracy, w której spędziła kilka lat życia. To jednak antysystemowych bohaterów niewiele obchodziło. Niestety wspomniana dziennikarka przerąbane miała podwójnie bo za podanie w wejściu na żywo liczby uczestników marszu została zawieszona w pracy. Jej cyfry średnio pasowały do słowa "garstka" użytego kilka minut wcześniej na tej samej antenie przez najwyższego, chociaż najmniejszego. Generalnie - syf, kiła i mogiła na dwa baty. I teraz wchodzę ja. Cały na biało. Nie sorka, to tata. Ja wchodzę radykalnie, jak zawsze zresztą i piszę co myślę o bohaterach wzywających niewinną dziewczynę od kur... W mediach robi się gównoburza, w TVP orientują się, że to zawieszenie dobrego PR im nie robi a KOD dzwoni się kajać. Happyend? Zaraz będzie.

Ta historia poruszyła pewną menagerkę hotelu. Hotel jest bardzo daleko od naszych małych spraw, konkretnie to na Zanzibarze. Zanzibar to wysepka obok Tanzanii. 12,5 godziny lotu z Wawy. Pani Gosia bo tak nazywa się managerka napisała, że bardzo poruszyła ją ta historia i będzie jej bardzo miło jeśli odwiedzimy ją razem w raju. Razem czyli ja i ex już dziennikarka TVP. Raj to Polski hotel na tej rajskiej wyspie. Zawsze w życiu uważałem, że na wszystko trzeba ciężko zapracować i robię to właściwie 24/h ale ten jeden raz, pierwszy raz powiedziałem, ok. Wchodzę w to. I oto jesteśmy. Pośrodku palm, w afrykańskiej willi z własnym basenem, 10 metrów od oceanu. Tak to jest raj, przynajmniej tak powinien wyglądać raj. Tu rajski link:) https://m.facebook.com/ZanziResort/

Okazuje się, że Polacy prowadzą tu aż 7 hoteli a Zanzibarczycy kleją Polskie słowa w nieforemne ale jednak... zdania:) Przylot tu za dwie osoby, w dwie strony kosztuje 6 tyś zł (już wiem, że przepłaciłem) pobyt tyle co w Grecji, ale jesteście sami, w swoim raju. Jeśli macie ochotę mogę coś stąd jeszcze skrobnąć:)

ps. To tu urodził się Freddie Mercury, nie mogę się doczekać wizyty w domu, w którym się urodził. Koszulka Queenu czeka i doczekać się nie może:) problem polega tylko na tym, że jeśli przyoszczędzisz 15$ na przewodnika po Stonetown to wg miejscowych Freddie rodził się na raz 95% domów w tym mieście:)

ps2. Niestety - ex dziennikarka TVP INFO wpadła z deszczu pod rynnę, została moją managerką, a ja jestem trudny bardzo trudny:) moja mama coś o tym wie:) Ale patrząc na minę na zdjęciu potrafi przekuć ten ból w przyjemność:)


https://www.facebook.com/ChajzerFilip/photos/a.243854955781053.1073741828.243614029138479/643394365827108/?type=3&theater #chajzer #chajzercontent