Wpis z mikrobloga

@longermenu: warszawiacy chyba wszyscy są tacy sami xD duża część takich ludzi to dzieci słoików, a sami uważają się za niewiadomo kogo. no i mają warszawę za jedyne miasto w polsce, nazywając nawet Kraków wsią

znałem kilku warszawiaków i wszyscy tacy właśnie byli. w sumie trochę smutne
  • Odpowiedz
@Vitane: nie, nie są. Chociaż, że sam się w Warszawie urodziłem i wychowałem, kompletnie nie patrzę kto skąd pochodzi. Nie ma dla mnie to znaczenia. Czasami wręcz zazdroszczę jak patrzę na piękne okolice, w których się moi znajomi wychowali, wśród natury i spokojnego życia.
  • Odpowiedz
znałem kilku warszawiaków i wszyscy tacy właśnie byli.


@Vitane: a ja mam wręcz przeciwnie doświadczenia. Najgorsi oczywiście są ci 'od urodzenia, czyli od 5 lat na Tarchominie', ale to tylko część, nawet wśród typowych słoików jest sporo ludzi w porządku a już ci którzy tam są od naprawdę dawna (przynajmniej te dwa pokolenia) nie robili z tego absolutnie żadnego problemu ani nie okazywali jakiejś wyższości z powodu swojego urodzenia. Tyle że
  • Odpowiedz
@longermenu: Może mi ktoś wytłumaczyć dlaczego takie zjawisko występuje tylko w Warszawie? Nie wszędzie byłem i nie wszędzie mieszkałem, ale w żadnym innym mieście nikt jakoś wyjątkowo dumą się nie unosił tylko z racji tego, że w danym mieście się urodził.
  • Odpowiedz
@pwone: W Krakowie też słyszałem o podobnych akcjach, aczkolwiek nie doświadczyłem ich osobiście. Bardziej rozumni po prostu wiedzą, że fala studentów o wielkości rzędu 10e+5 może być świetnym źródłem dochodu. Jeśli dla kogoś pochodzenie z MIASTA podkreślam MIASTA to powód do wojującej dumy, to coż- temat wyczerpany wiele razy.
  • Odpowiedz
@longermenu: właściwie to żyję w Warszawie od urodzenia i jedynie z taką wojenką "warszawiacy vs reszta świata" spotkałem się tylko u takich typowych januszów taksówkarzy warszawskich i w sumie częściej to widzę ataki z drugiej strony barykady, jak tutaj na mirko o tym, że "to największe osiągnięcie mieszkać tutaj", w sumie to smutne, bo ja mam #!$%@? na to, a jestem już zaszufladkowany
  • Odpowiedz
@longermenu: Heh, urodziłem się w Warszawie, całe życie mieszkałem pod warszawą a teraz mieszkam w Warszawie. Więc ja się tu urodziłem i tu przyjechałem, jestem lepszy. XD
  • Odpowiedz
@longermenu: Urodzony i mieszkający w Warszawie here. Do przyjezdnych nie mam nic kompletnie, żadnego problemu. Ale jednej rzeczy nie toleruje: jak ktoś psioczy na Warszawę w postaci takiej, że np hurr durr #!$%@? komunikacja miejskia albo stan dróg miejskich, a sam rozlicza się poza Warszawą, w miejscu urodzenia. Dopóki ktoś płaci podatki w Wawie, to ma pełne prawo narzekać na wszystko tutaj. W innym przypadku nie bardzo.
  • Odpowiedz
@longermenu: i jedni źli i drudzy niedobrzy. Głupio tak się wywyższać tylko z powodu miejsca urodzenia, ale powiedzcie mi co robią ci inni, którzy psioczą na "Warszaffkę", wywyższając się jako urodzeni gdziekolwiek indziej - bo "lepiej się w Kongo w Afryce urodzić niż w Warszafce". Jak to leciało? Szkoda szczempić ryja... ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Mefjoso: Komunikacja w Wawie to akurat jest jedna z lepszych w tej części Europy. Jak 2 nitke metra rozbudują to już w ogóle będzie bajka, bo busy i tramwaje jeżdżą nawet na największe #!$%@?, czy to w dzień, czy w nocy.
@Rxx3: Piona. Też takie 2 hit combo planuje zrobić w tym roku :)
  • Odpowiedz