Aktywne Wpisy
Kismeth +217
Ja tylko przypomnę, że z braku tlenu, w smrodzie gówna, moczu i potu obcych facetów, w puszce wielkości schowka na miotły zmarł gość, który miał tyle kasy, że:
1. Mógłby sobie kupić własną wyspę na Oceanie Indyjskim/Spokojnym, czy na morzu Karaibskim np.
2. Mógłby sobie zbudować kopię 1:1 takiego Titanica według oryginalnych planów.
3. Mógłby go zatopić tak jak Titanica, tyle że w ciepłych, płytszych, czystych i przejrzystych wodach.
4. Mógłby robić
1. Mógłby sobie kupić własną wyspę na Oceanie Indyjskim/Spokojnym, czy na morzu Karaibskim np.
2. Mógłby sobie zbudować kopię 1:1 takiego Titanica według oryginalnych planów.
3. Mógłby go zatopić tak jak Titanica, tyle że w ciepłych, płytszych, czystych i przejrzystych wodach.
4. Mógłby robić
trebeter +161
Na zimnym silniku przy dojeżdżaniu do skrzyzowań gaśnie. Dojeżdżam, wciskam sprzęgło i obroty spadają do zera, silnik gaśnie całkowicie.
Po czymś takim trudno go odpalić, po 3-4 zgaśnięciu myślałem że już nie odpali. Jednak gdy przy odpalaniu dodam gazu to pomaga i odpala. Gdy postoi zgaszony kilka minut to pali normalnie bez zadnego dodawania gazu.
To samo na benzynie i na gazie.
Jak złapie temperaturę po kilku km to juz jest ok, normalnie trzyma obroty i można jeździć.
Macie jakieś pomysły?
Musi być jakaś korekta przepustnicy/powietrza, gdy silnik zimny (odpowiednik ssania, ilość paliwa wtrysk załatwia, ale czymś musi ci powietrze też załatwić). Jak to się zacina w jakiś sposób, to masz za dużo paliwa a nie dostaje powietrza - i go zdławi na wolnych obrotach, i zaleje że ciężko odpalić...
http://accord6gen.cba.pl/tutoriale_HAS/Czyszczenie%20IAC%20%20w%20Hondzie%20Accord%20V%20generacji%20%5BMID-RES%5D.pdf
A w polonezie srubokretem ;)
@MercedesBenizPolska: