Wpis z mikrobloga

@kozi: Dajesz ile masz. Ale przyjęło się że daje się "za talerzyk" (koszt wesela na jedną osobę, jak idziecie razem to razy dwa) plus to ile chcesz dać. Jeśli to nie twoi znajomi to się dogadaj ze swoim różowym czy masz się dorzucić do koperty czy nie. Ja się zawsze się dokładałem bo z jakiej racji jakiemuś randomowi ktoś ma płacić za imprezę? Wypada za siebie zapłacić jak na każdej imprezie.
@kozi: Tyle, na ile mnie stać. Dobrze by było, gdyby mniej więcej zwróciło się za talerz, ale co, jeśli szedłbym na wesele bogatego znajomego, który odpierdzieliłby imprezę za sto milionuw? :)