Wpis z mikrobloga

Siema nocna, u mnie zaraz 3 w nocy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jestem od lipca na tripie życia w Japonii. @Julass namówił, wrzucam i otwieram tag #pawbeatswjaponii - może kogoś moje doświadczenia zainteresują

Fukuoka
Udało nam się znaleźć w miarę tanie mieszkanie na airbnb, oceny dobre, tylko jedna negatywna, że nocami "weird sounds". Weird sounds nam niestraszne.
Idziemy z kumplem (PL) do jednego klubu, drugiego, ciągle mało ludzi i ogólnie słabo. Zjedliśmy tanie sushi i odpuściliśmy temat. Milionowe miasto, neonów dużo, a jakieś takie martwe było.
Wracając już będąc już 3 minuty od mieszkania, dopadła mnie jakaś gorycz że "jak to zero imprezy w tak dużym mieście?". W końcu idziemy blisko domu i nagle słychać jakąś imprezę, coś typu karaoke. Mówię - no dobra wchodzimy
Otwieram drzwi a tu taki malutki pubik i siedzi z 10 osób i zabawa na całego. Jak nas zobaczyli to w ogóle szał i "come in!!!"
Pijani Japończycy kochają Europejczyków.
Wszyscy starsi od nas na oko od 3 do 6 lat
Jedna panna na oko lvl 28 podchodzi i mówi OOOOH KAWAIIII!!!
I co robi? zaczyna mnie obwąchiwać
I do nich coś mówi i nagle wszystkie lvl od 24 do 30 zaczynają obwąchiwać mnie i kumpla ( ͡° ͜ʖ ͡°)
"KAWAAAAIIIIII!!!!!"
myślę omg
Oglądały nam ręce jak w jakimś zoo i się cieszyły
I barman pyta
- how did you find us?
- we were just passing by and heard the music, we live near this club
- so you are here by accident?
- yes
Konsternacja. Patrzą na siebie wszyscy i jeden mówi



#podroze #podrozujzwykopem #japonia #pawbeats #truestory
  • 27