Wpis z mikrobloga

mam niezwykle istotne pytanie, kochane #rozowepaski. dlaczego wybierając się na wesela, studniówki i inne tego typu imprezy zorganizowane tworzycie na głowie takie cuda wianki, że to aż przykro skomentować? :( źle jest postawić na piękną naturalność? czasem nawet zwykłe proste włosy to najlepsze, co można zrobić i nie trzeba odjebywać fryzurowych inb typu przesadne loczki albo inne smoki wawelskie.
#kiciochpyta
  • 38
@Komityw: przesadne loczki są przesadne i niektóre laski wyglądają jak ciocia Grażyna w trwałej na weselu 20 lat temu, ale wybierając się na wesele lub inną tego typu zabawę, wolę mieć związane włosy, upięte np właśnie w prosty kok. bo tak jest wygodniej. nie wpadają Ci kłaki do zupy, tańcząc nie dusisz się własnymi włosami i nie biczujesz osób obok. Mam długie do pasa i nie wyobrażam sobie iść na taką
@Komityw: włosy na takie imprezy się upina żeby nie chodzić ich poprawiać co 15 minut, dobrze zrobiony kok trzyma się całą noc bez poprawek. proste, rozpuszczone włosy zwykle już po jednym tańcu zbijają się w paskudne strąki i nie wygląda to dobrze.

a to, że młode laski czeszą się na Grażynę z księgowości to osobna sprawa, po prostu mają #!$%@? gust.

ogólnie temat wałkowany milion razy.
@Komityw: Kiedyś przed weselem poszłam do fryzjera i powiedziałam "poproszę delikatne loki", pod koniec nałożyła mi tyle lakieru że miałam plastikowe włosy. Od tamtej pory kręcę sama, ale no, czasami my różowe jesteśmy po prostu chodzącą pomyłką fryzjerów.
całkiem spoko wyglądają.

@Limonene: Chyba sama się oszukujesz;p
Poza tym, większość dziewczyn chodzi cały czas w rozpuszczonych i jest spoko, a na imprezie typu wesele, gdzie wystarczy je tylko ładnie rozczesać nagle tak strasznie przeszkadzają i niewygodne?
@Komityw Ja tam idę w swoich naturalnych loczkach albo je prostuję - wtedy mało kto mnie poznaje i się zachwyca jak ja to inaczej wyglądam, a tylko wyprostowałam włosy ( ͡ ͜ʖ ͡) Nie lubię tych wszystkich koków, natapirowane czy nie wiadomo co. Za to wszelkie kombinacje z warkoczami - jak najbardziej () Jakbym miała odpowiednie włosy to bym śmigała
@Komityw: co ty pierdilisz, co kto lubi, tydzień temu byłem na weselu około 310 gości, większość to młodzi czyli połowa z tej większości to laseczki. Żadna nie miała loków, ale wszystkie miały wymyślne fryzury, a w połączeniu z delikatnym makijażem wyglądały(no nie wszystkie) tak pięknie, że ja #!$%@?.
@Komityw: mi się to też nie podoba, ale to dość praktyczne. Jak się na weselu tańczy, jest ciepło, to rozpuszczone włosy już po pewnym czasie nie wyglądają tak dobrze, zbijają się w pasma. Trzeba by było co chwilę je czesać. A z kokami nie ma takiego problemu, no chyba, że słabo spięty i się rozwali.
@nicari: ja mam włosy do ymmmmm.. do dupy xD i zawsze na takie wielkie dzwony jak wesele czy większa impreza firmowa ide w rozpuszczonych w lekkich lokach, absolutnie nie przeszkadza, a nawet lepiej sie w rozpuszczonych czuje, uwazam ze ogromna część różowych wygląda lepiej w takich, niz w konstrukcji której by sie powstydził sam Eiffel