Wpis z mikrobloga

To zależy od porywacza i jego zamiarów ;) chociaż zona mogłaby być niepocieszona :) widze jest paru chętnych na drona, jak już go oddasz to powiedz gościowi że w przyszłym roku mam slub to może wpaść i porobić fotki z nieba :P
Jedyne czym latałem to moim rc helikopterkiem kiedyś :)