Wpis z mikrobloga

@Umets: to co on #!$%@? z tobą na pasach stał tym samochodem? Weź nie #!$%@?, przechodzisz przez przejście to miej oczy dookoła głowy, a nie #!$%@? widzi taki cielok zielone to idzie bez mózgu, fajnie że ktoś powinien na Ciebie uważać, ciekawe tylko jak to wytłumaczysz komuś kto Cię zabije. No chyba że wystarczającym pocieszeniem dla Ciebie jest, że będzie to jego wina.
@einz: uspokój się , stał za mną bo byłem w połowie świateł po prawej stronie tego nie dało się zauważyć bo każdy samochód musi tam podjechać, ale ten debil przejechał. Zgarnął by mnie i kobiete ze sobą kiedy przechodziliśmy, nie mam oczu z każdej strony. Może Ty jesteś taki boski ale nie ja sory
@Umets: no mi się wydaje że jak masz przejscie przez ulice to samochód może jechać z lewej albo z prawej, nie wiem w jakiej sytuacji byłeś że nie mogłeś go #!$%@? zobaczyć ale najpewniej wcale się nie rozglądałeś. Więc następnym razem lepiej się rozglądaj.
@Umets: no nie wiem co tu jest #!$%@? do rozumienia, ja pojmuję fakt że wina była kierowcy tylko jakie #!$%@? by to miało znaczenie, gdyby Cię zabił? Przechodzisz przez ulice to do #!$%@? nędzy uważaj, a tłumaczenie że "nie mogłem go zauważyć" to takie #!$%@?, jak by ten samochód nagle z piekieł się wyłonił. Przechodzisz przez ulicę to #!$%@? uważasz żeby Cię nic nie zabiło ale Ty jak dziecko we mgle
@einz bo #!$%@? jechał z tyłu to po pierwsze po drugie każdy samochód skręcający tak jak ten podjeżdża identycznie tylko że przed przejściem się zatrzymuje a ten typ chyba zapomniał. Co ja #!$%@? jasnowidz jestem?