Wpis z mikrobloga

@MasterSoundBlaster: czasami warto zastanowić się nad mpkiem jak chociażby przejazd nowahucką, która obecnie jest nieprzejezdna. Czy nie lepiej wykorzystać nitke tramwajową w strone Małego Płaszowa i ominiąć gigantyczne korki? Albo wykorzystać pas tramwajowy na grzegórzeckiej i starowiślnej?
@trb: a jak dla mnie to mpk rzadko jest alternatywą. w centrum na pewno tak, natomiast im dłuższy odcinek to w większości przypadków wszędzie szybciej będzie samochodem. przykładowe trasy, którymi jeżdżę - piastów-> remontowana igołomska, samochód 25 min, autobus/tramwaj 40-45 min + jeszcze muszę dojść na/z przystanku; inna trasa - huta -> łagiewniki, samochód 30-40 min, mpk 60 min + j/w. w centrum samochód nie ma sensu, ale poza centrum wygrywa
Dlaczego ktokolwiek twierdzi, że mpk to jest alternatywa dla samochodu?


@trb: żona ma do pracy jakieś 7-10 minut samochodem (7km, brak korków). Ma też w sumie nienajgorsze połączenie MPK - przejść 5 minut do przystanku, podjechać 10 minut autobusem, potem przejść 10 minut na nogach albo minuta-dwie tramwajem jeśli akurat podjedzie. I byłoby super, gdyby nie to że autobus jeździ raz na pół godziny, a już ze dwa razy (co daje
@ottar121: 139 - Nie jedzie w ogóle, a 15min później jadą 2 na raz jeden za drugim ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jeszcze lepiej jak w Mydlnikach dwa stoją na pętli, a trzeci próbuje wjechać na nią i blokuje drogę w stronę Balic ( ͡ ͜ʖ ͡)
@emil_gojny: Czyli #mpk się sprawdza, gdy mamy bezpośrednie połączenie tramwajowe. Tyle że #mpk to też autobusy (które jeżdżą jak chcą i w korkach zwykle też stoją), oraz przesiadki, czekanie na mrozie, itp, itd...

To ja już wolę stać w korku wygodnie, w ogrzewanym samochodzie.