Wpis z mikrobloga

Ale się dzisiaj przestarszyłem, że #wojna, wracam z pracy, chce zrobić obiad i nie ma gazu. Myślę, że zadzwonie do gazowni czy nie ma jakiegoś remontu. Ale nie mam nr tel i muszę sprawdzić w necie. Więc włączam kompa i nie ma internetu. No to myślę, że zadzwonię do operatora się spytać czemu nie ma netu. Biorę telefon i klops - całkowity brak sieci, mimo że mam normalnie pełny zasieg w domu. I pomślałem, że skoro nie ma gazu, nie ma netu i komórki nie działają to musi być #wojna.
Ale nie kurna, telefon wystarczyło zrestartować, operator poradził odłączyć kable i podłączyć je ponownie. Ale gazu wciąż nie ma. Jak żyć? Da się zrobić kuchence gazowej on/off?
#oswiadczeniezdupy
  • 2