Wpis z mikrobloga

@saint: Ja to niesamowicie kisnę, pewnie ci co pamietają to pewnie też. Protesty przeciwko reformie Hantke, a już nauczyciele liceów to na barykadach żyli lamentując że to koniec edukacji na poziomie szkół średnich, pikiety były chyba w każdym większym mieście.
@saint: jest też opcja, ze przejrzał na oczy i po 17 latach od wprowadzenia reformy zauważył, że to był krok w dobrą stronę.

Ale jo, łatwiej przyjąć ze każdy jest korwinem i nigdy nie zmienia poglądu na żadną sprawę.
Dlatego tez uważam argumenty, ze minister Zalewska kilka lat temu powiedziała, ze gimnazja są w sumie cool za #!$%@?. Tylko krowa nie zmienia zdania.
@SmellySocks wydaje mi sie, że wieloletni prezes ZNP powinien chyba jednak mieć bardziej wyważone stanowisko, a nie jak chorągiewka popadać ze skrajności w skrajność (bo ogólnopolskie protestowanie pod egidą ZNP jest taką skrajnością)

Gimnazjum jest szeroko krytykowane przez rodziców czy byłych uczniów, a te protesty wyrażają raczej opinię nauczycieli, którzy boją się o swoje posady, niż ww. Jasne, może część nauczycieli straci pracę, ale pytanie czy szkoła ma być dla uczniów czy
@troglodyta_erudyta: 17 lat, to faktycznie jak chorągiewka zmienia poglądy.
Sam kończyłem gimnazjum, moj brat niedawno zaczął, nie zauważyłem jakiegoś głosu krytycznego. Pewnie nie zauważyłbym jakby chodził do ośmioletniej podstawówki.
Sam pracuję z dzieciakami gimnazjalnymi i ledwo pogimnazjalnymi, też nie krytykowały, były raczej zadowolone. Ale to moze być tez kwestia geograficzna, bo mieszkam w półmilionowym mieście, na wsiach noże być inaczej. Nie jestem nauczycielem, ani osobą jakkolwiek związaną ze szkolnictwem, żeby nie