Wpis z mikrobloga

#truestory cześć Mirki, mam do opowiedzenia historię, która przydarzyła się mojemu różowemu ostatnio w pracy (jest pielęgniarką w szpitalu). W zeszłym tygodniu trafiła do szpitala kobieta w śpiączce po ciężkim wypadku samochodowym. Moja różowa się nią opiekowała - wiadomo dbanie o higienę i te sprawy. Pewnego dnia myjąc okolice intymne tejże kobiety zauważyła na elektroencefalografie (jest to aparat do monitorowania funkcji mózgu) pobudzenia fal mózgowych. Zaskoczona tym faktem postanowiła przekazać tą jakże cenną informację umożliwiającą być może wybudzenie ze śpiączki mężowi ofiary. Przy następnej wizycie zatroskanego męża poprosiła go do pokoju i powiedziała mu:

- Panie Anonie, myślę, że znalazłam sposób na wybudzenie Pana żony ze śpiączki. Otóż to gdy wczoraj myłam jej okolice intymne zauważyłam wzrost aktywności mózgu na elektroencefalografie. Może mógłby Pan spróbować seksu oralnego, ja przypilnuję, żeby nikt Panu nie przeszkadzał i może Pana żonę uda się obudzić.

Zatroskany mąż bardzo chętnie przystał na taką propozycję i stwierdził, że czym prędzej weźmie się do roboty, więc moja różowa wpuściła go do pokoju, gdzie przebywała jego żona, a sama zasiadła w pokoju obok gdzie znajdowały się monitory przedstawiające pracę mózgu, serca i czynności życiowe. Minęło 5 minut, ale fale mózgowe wyglądały na nieporuszone. Moja różowa zaczęła się niepokoić gdy nagle z maszyny wydobył się przeraźliwy dźwięk:

-Piiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii

któremu to towarzyszyła na ekranie aparatu do monitorowania rytmu serca linia izoelektryczna (pozioma linia, rejestrowana w chwili braku aktywności elektrycznej serca).

Moja przerażona różowa czym prędzej wpada do pokoju chorej i zastaje jej męża w dwuznacznej sytuacji, który z przerażeniem w oczach mówi:


#heheszki #suchar #pasjonaciubogiegozartu
  • 4