Wpis z mikrobloga

Adam Smith o klientelizmie i wpływie handlu i rozwijającej się wytwórczości na rozpad więzi feudalnych.

Rozdział 3 . 4
Najpierw Smith wprowadza w temat pisząc jak możnowładcy zagarniali całą nadwyżkę wytwarzaną przez dany obszar. Nie mogąc jej wydać inaczej - "zużywa więc wszystko w prostacki sposób na utrzymanie gości". Nadwyżka danej ziemi mogła utrzymać sto - lub kilka tysięcy osób poza rolnictwem i tak liczne były dwory, lub uczty dla gości. "Dworacy" jak nazywa ich Smith stawali się klientami "Pana" i będąc zależnymi od niego - byli gotowi walczyć i ginąć dla niego. W ten oto sposób możnowładca wchodził w posiadanie władzy nad prawem i sądami na danym terenie. Dzięki licznym klientom miał monopol na przemoc. Smith jednak stawia hipotezę czemu feudalizm się skończył:

Lecz tego , czego nie mógłby wywołać największy nawet przymus instytucji feudalnych, tego dokonało milczące i niewyczuwalne oddziaływanie handlu zagranicznego i przemysłu. Handel zagraniczny i przemysł dostarczały stopniowo wielkim właścicielom ziemskim przedmiotów, na które mogli wymienić nadwyżki produkcyjne ze swoich gruntów i które mogli konsumować sami, nie dzieląc się ani z dzierżawcami, ani z dworakami. Wszystko dla nas, nic dla innych - taka jak się zdaje, była we wszystkich czasach nikczemna dewiza panów rodzaju ludzkiego. Gdy więc tylko nauczyli się sami konsumować całą wartość swych dochodów, nie mieli ochoty dzielić się nimi z kimkolwiek. Toteż za parę sprzączek brylantowych, powiedzmy, albo za coś równie błahego i bezużytecznego, płacili cenę rocznego utrzymania tysiąca ludzi, wraz z całym znaczeniem i władzą, jaką to im dać mogło.

Sprzączki jednak miały być ich własne i żadna istota ludzka nie miała mieć w nich najmniejszego udziału; gdyby zaś wydali swe dochody w dawny sposób, to musieliby się nimi podzielić przynajmniej z tysiącem ludzi. Dla tych, do kogo należał wybór, była to różnica ze wszech miar decydująca; w ten sposób, by zaspokoić dziecinną, niską i najbardziej niedorzeczną próżność, przefrymarczyli stopniowo całą swą potęgę i władzę.


Te zmiany jak dalej pisze Smith pozwoliły na rozwój prywatnej własności - podkopując władzę możnowładców. Gdy lokalny tyran stracił swoją władzę (klientów) nie mógł już decydować o zamążpójściu córek mieszczanina, po śmierci podanych zabierać ich majątek, lub dowolnie nakładać podatki na nich. W tych zmienionych okolicznościach indywidualna pomysłowość i oszczędność doprowadziła do rozkwitu gospodarczego.

Mała myśl na dziś:
- dziś znów sami kręcimy na siebie bat. Znów ludzie uzależniają się od darów od "możnowładców" (socjal). Ludzie raz uzależnieni od swojego pana - poprą go w każdej sprawie. Nawet gdy będzie ustalał on "swoje prawo". Nawet jeżeli to prawo będzie polegało na konfiskacie majątku tych którzy swoją ciężką pracą i oszczędnością zgromadzili kapitał, lub na nakładaniu nowych danin. Raz uzależnieni klienci zrobią wszystko aby bronić swojego pana i władcę.

#adamsmith #ekonomia #polityka
  • 1