Aktywne Wpisy
Vamyss +253
Mirki co się #!$%@?ło. Jakiś czas temu zakończyłem 10 letni związek, jedyne czego żałuję to że zrobiłem to tak późno. Mega toksyczna dziewczyna, która manipuowała mnie i szantażowała emocjonalnie. W piątek idę na (chyba) randkę ze znajomą, jakaś luźna kawka.
Najlepsze jest to że stresuję się jak #!$%@?, bo dawno tego nie robiłem XDD.
Dajcie plusa żeby wszystko pykło dobrze
#zwiazki
#niebieskiepaski
#rozowepaski
Najlepsze jest to że stresuję się jak #!$%@?, bo dawno tego nie robiłem XDD.
Dajcie plusa żeby wszystko pykło dobrze
#zwiazki
#niebieskiepaski
#rozowepaski
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Bo brak im ruchu. Brak powietrza. Brak im luzu psychicznego. Ponapinani jak szelki na Wojciechu Mannie toczą smutne, płaczące niczym Ronaldo po przegranym meczu, życie. Większość z nich nie ma totalnie do siebie dystansu, każdy żart odbiera jak atak. Gdy biegnący facet #!$%@? gonga tak, że spadają mu buty nikt się już #!$%@? nie śmieje. Ale też nikt mu nie pomaga, mimo udawania, że sytuacja jest mega poważna. Ludzie są zamknięci w sobie, zimni, bez życia.
Ja cały czas staram się brać wszystko na klatę, ale z humorem. Jeżeli ponoszę porażkę, to się z tego śmieje, bo jestem #!$%@? bogiem. Wszystkiego. Mądrości i głupoty. Bogiem ryżu i kurczaka. Bogiem przeklinania. Gdy #!$%@? wlatuje do lasu na pozłacanym sosnowym dywanie z wiosennego mchu, nawet szyszki wstają z ziemi i #!$%@?ą w popłochu na łąkę rozumiesz ? BO JESTEM NAJBARDZIEJ #!$%@? ZWIERZĘCIEM JAKIE KIEDYKOLWIEK WIDZIAŁY TUNDRA I TAJGA. Nie ma zależności czy w czymś przegrałem, czy wygrałem. Bo #!$%@? jeżeli przegrałem, zrobiłem to z takim #!$%@?ęciem, że i tak posmarkani ze śmiechu biją mi brawo. A jeżeli wygrałem to zrobiłem to lepiej niż wszyscy. Nawet, gdy potknę się o coś idąc z psem, znikąd pojawiają się Tyszkiewicz i Wodecki, z podziwem dając mi po 10 punktów za najlepszy 2-krokowy taniec nowoczesny w roku 2016, rozumiesz #!$%@? ?
Uwierz mi, że masz z czego się cieszyć. Codziennie budząc się rano wygrałeś z tysiącami ludzi, którym nie będzie dane się obudzić. Jedząc śniadanie wygrywasz z wydźganymi, u których głód odszedł w zapomnienie wraz z ostatnią kreską. Jedząc następne 4 posiłki w pracy, wygrywasz z tymi, których szef #!$%@? i traktuje jak śmieci, gdy tylko oderwą wzrok od monitora. I z tymi, którzy nie wyglądają tak jakby chcieli ze względu na to, że wstydem jest dla nich jedzenie w pracy czegoś innego niż bułka z serem. Możliwości, które towarzyszą Ci w pracy, na treningu, w życiu, w związku tworzysz TY. To Ty je wybierasz. Może czeka na Ciebie w domu kobieta z obiadem, może Twój biceps przekroczył w obwodzie 34 centymetry. Może siedząc na uczelni usłyszysz od koleżki, że właśnie zdał sobie sprawę, że od zeszłej soboty nie zmienił majtek. Mnie by to w #!$%@? śmieszyło, bo to taka tajemnica między Tobą, nim i brudnymi #!$%@? gaciami - wiecie o niej tylko wy i nikt wokół. Chyba, że smród jest nie do ogarnięcia i musisz pryskać wokół typa Brisem, żeby zatuszować temat - ale to też w sumie #!$%@? byłoby śmieszne. ALE #!$%@?, JAK PRZYSTAŁO NA 80 PROCENT SMUTNYCH #!$%@? W TYM KRAJU SCENARIUSZ JEST TAKI- SIEDZICIE SMUTNI OBOJE I ROZKMINIACIE JAK TO SIĘ STAŁO, ŻE GOŚĆ W NIEŚWIEŻYCH #!$%@? PANTALONACH RACZYŁ PRZYJŚĆ NA WYKŁAD. A FUJ I ŁE. UMRZYJMY.
Nie rozumiem tego braku #!$%@? dystansu, bo zawsze jest powód do pociśnięcia z czegoś beki, ZAWSZE. A już totalnie najgorzej jest #!$%@? wrócić z wakacji do Polski, już na lotnisku widząc tych ludzi otwiera Ci się nóż w kieszeni- #!$%@? wszyscy człowieku załamani, wszyscy smutni, każdy patrzy jakby miał Ci #!$%@?ć luja na mordę bez powodu. BO TY WRÓCIŁEŚ Z WAKACJI A ON NIE BYŁ.
Więcej dystansu #!$%@? do siebie, do wszystkich wokół. Bo potem #!$%@? farfoclu jeden z drugim idziesz z tymi wszystkimi tłumionymi w sobie problemami na siłownię i starasz się wystrugać coś z treningu, który z góry jest skazany na porażkę. A sprawa jest prosta - #!$%@? TO. Tematy nie związane z treningiem zostaw w szatni, tutaj jest oaza, Olimp i Hades w jednym, wszystko #!$%@?. Tutaj się pracuje a nie użala. Mam już dość #!$%@? młodych, dobrze wyglądających, zdrowych ludzi, którzy mają samochody, telefony, rodziny i ciuchy a otrzymując na instagramie komentarz pod tytułem „ale #!$%@? wyglądasz” zapisują się na wizytę u psychologa, żeby z tego #!$%@? wyjść, bo psychicznie nie radzą sobie z brakiem akceptacji otoczenia. Tu Cie nikt nie musi akceptować, żyjesz dla siebie, nie dla innych.
TU JEST SIŁOWNIA.
TU JEST ŻYCIE #!$%@?.
A SMUTASY #!$%@?Ć.
#mikrokoksy #silownia #motywacja #dzikitrener
Ostatnio jechałam z 60-litrowym koszem na pranie na rowerze.
W Warszawie.
Przez jakieś 5km.
Myślałam sobie: "hehe, ale muszę śmiesznie wyglądać, ludzie się będą śmiać jak będę jechać"
Ta. Same smutasy.
Nawet jak ja się do nich uśmiechałam xD
Komentarz usunięty przez autora