Wpis z mikrobloga

@BajerOp: wewnętrze też odczuwam chyba mniejszą obawę przed kupnem v50, bo raczej małolaty takimi samochodami nie jeżdżą, a rozglądam się też za e46 które to często są wymęczone ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@rurek49 nie bierz tych zjeżdżonych dziadów. Chyba że duże benzyny to polecam. Ale w dieslu zaczyna się sypać wszystko co drogie, turbo, dwumasa, wtryski, DPF...
  • Odpowiedz
@rurek49: tylko jeden minus jest, mało miejsca dla pasażerów z tyłu jeśli kierowca ma więcej jak 1,80. I trzy osoby na kanapie tylnej to tylko teoria, 200km ciężko tak przejechać. Ale reszta cacy.
  • Odpowiedz
@gileski: spodziewam się tego, że w samochodzie z takim stażem takie rzeczy mogą wyjść. Ale gdybym miał się zastanawiać co może się wysypać to w ogóle bym nie kupił samochodu co ma więcej niż 5 lat.
  • Odpowiedz
@jejfan1: jedynie kombi. Mam teraz sedana i więcej nie chce (chyba że na emeryturze jakiś dziadkowóz). Kombi jest bardzo praktyczne, a i też ze względu na psa - labladora ;)
  • Odpowiedz
@rurek49 ja po przygodach z C30, który mnie w sumie nie zawiódł, ale był trochę wyeksploatowany i prosił się o wymiany, spiąłem dupę i kupiłem dwulatka ;)
  • Odpowiedz
@gileski: dwulatka podobno najlepiej, bo samochód jest po największym spadku ceny a w zasadzie jest nieużywany :) Też bym tak chciał, ale mam dopiero 22lvl i studia na karku :DD
  • Odpowiedz