Wpis z mikrobloga

@zgubilam_kredki: najlepiej chyba wypożycz, skocz do jakiegoś normalnego ksero i potem oddaj, te uczelniane są bardzo często dosyć drogie. Zwłaszcza biznes sobie zrobili w normowni biblioteki głównej, coś chyba w okolicach złotówki za stronę z tego co pamiętam.
  • Odpowiedz
@sharkletx: problem w tym, że już nie jestem studentką i mogę co najwyżej skorzystać z czytelni. Gdyby nie to, to bym sobie prawilnie w głównej zamówiła, poszła i szybciutko skserowała, a później oddała, a tak to dupa ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@zgubilam_kredki: Nie ma opcji, żeby być zapisanym do biblioteki uczelnianej nie będąc studentem. Skończę studia, potrzebuje jakiejś branżowej książki, której nie da się kupić i nigdzie indziej wypożyczyć co mam zrobić?
  • Odpowiedz