Wpis z mikrobloga

@kontrowersje: Nigdy nie jest za późno

@Aspirrack: Studiowałeś dziennie czy zaocznie? Jak z innymi przedmiotami, faktycznie trzeba wkuwać jak na historii czy zajęcia to głownie analizowanie tekstów? Gdzieś czytałem, ze najwięcej jest zadań pisemnych, to prawda?
@spike200: Dziennie. Wykłady to głównie wiedza, czyli owszem, trzeba się trochę uczyć. Trudno nie znać ogólnej historii filozofii. Sporo osób poległo też na egzaminach z greki i łaciny. A ćwiczenia to analiza przeczytanych tekstów. Często na zaliczenie wymagane jest napisanie pracy na dany temat.
Co do filozofii to zależy na jakiej uczelni i na jakich profesorów trafisz, ja studiuję dziennie i nie zawiodłem się, faktycznie panuje tutaj specyficzna atmosfera, większość ludzi wybrała ten kierunek świadomie i nikt nie jest tutaj z musu, nie ma wkuwania na pamięć, raczej czytanie masy książek, na wykładach tłumaczenie co trudniejszych zagadnień, na ćwiczeniach analiza tekstów lub dyskusja, próba odpowiedzi na niektóre pytania samemu, choć zdarzają się też przedmioty, na które