Wpis z mikrobloga

Klaus Barbie na sali sądowej. Lyon, Francja, maj 1987.

Klaus Barbie (Hauptsturmführer/kapitan/szef Gestapo w Lyonie)
Urodzony 25 października 1913 w Bad Godesberg. Miał córkę. Jego ojciec podczas I wojny światowej został cieżko ranny przez Francuzów, stąd nienawiść Klausa do Francji. Chciał studiować teologie, jednak w wieku 24 lat zapisał się do NSDAP i wstąpił do SD. W maju 1942 roku został szefem Gestapo w Lyonie. Swoje biuro miał w apartamencie 68 w hotelu Terminus, który zasłynął jako miejsce orgii seksualnych. Był to nazista z krwi i kości.

Zajmował się głównie zwalczaniem francuskiego ruchu oporu, jak i deportacją francuskich Żydów do obozów. Nazywany "Rzeźnikiem Lyonu". Tortury sprawiały mu przyjemność. Zawsze chodził z gumową pałką, którą wybijał zęby przesł#!$%@?ącym. Swoje ofiary raził prądem lub podtapiał, kobiety były gwałcone. Torturował i zamordował Jeana Moulina, jednego z czołowych członków francuskiego ruchu oporu. 6 kwietnia 1944 roku oddział Gestapo za rozkazem Klausa wkroczył do domu dziecka w wiosce Izieu, gdzie małżeństwo Zlatinów ukrywało 44 żydowskich dzieci w wieku od 3 do 13 lat. Aresztowano wszystkich, łącznie 51 osób, i wysłano do obozów pracy. Przeżyła tylko Lei Felblum, ówczesna opiekunka. Odpowiedzialny za smierć około 10 tysięcy Żydów. Barbie był na tym stanowisku do końca wojny.

W 1945 roku amerykański kontrwywiad wojskowy (CIC) werbuje Klausa Barbiego na agenta w Amerykańskim Korpusie Kontrwywiadu Wojsk Lądowych i jest pod jego ochroną. Dzięki swoim dawnym kontaktom Barbie dostarcza kontrwywiadowi ważne informacje na temat francuskich komunistów. Kontrwywiad miał wielkie zaufanie do Barbiego pomimo zawiadomień, że to były nazista. Miał być chroniony póki będzie pomocny. Jednak presja publiczna naciskała na wyjawienie lokalizacji Barbiego, stąd kontrwywiad zerwał z nim stosunki, wręczył fałszywe dokumenty na nazwisko 'Altmann' i pomógł Barbiemu przedostać się do Boliwii, gdzie zamieszkał z rodziną w La Paz. W 1966 roku do Barbiego zwrócił się wywiad RFN (BND) i go zwerbował. Klaus zajmował się zbieraniem informacji na temat działań komunistycznych na terenie Boliwii. Otrzymał pseudonim 'Adler', przesyłał około 30 raportów tygodniowo do Zachodnich Niemiec, za które dostawał od 500 do 1000 Marek. Przyczynił się do złapania Che Guevary. Po około roku wywiad RFN zakończył współpracę z Klausem, ze względu na strach przed wywiadem ZSRR i upublicznieniem tej współpracy. Klaus w Boliwii miał rownież bardzo dobre stosunki z wojskowym dyktatorem Hugo Banzerem, dzięki czemu był nietykalny przez władze.

We Francji Klaus Barbie dwukrotnie, w 1947 i 1954, został skazany zaocznie na smierć.

W 1971 roku sąd w Monachium chciał umorzyć dochodzenie w sprawie Barbiego, dlatego Beata Klarsfeld (łowczyni nazistów) wraz z mężem Sergem zaczęli tropić go na własna rękę. Beata rok pózniej dzięki wielkiemu szumowi wokół Barbiego, odnalazła jego prawdziwą tożsamość i lokalizacje, była dwukrotnie wyrzucana z Boliwii za dokonywanie strajków. Informowała światową prasę, aby doszło do rozprawy, niestety Boliwia nie chciała wydać Barbiego, a Minister Spraw Zewnętrznych Boliwii powiedział, że wszystko co Barbie uczynił w przeszłości uległo przedawnieniu. W 1979 roku Klaus Barbie udzielił krótkiego wywiadu w którym to powiedział: "(...)żałuje, że nie zabiłem więcej Żydów".
Małżeństwo Klarsfed przymierzało się do porwania Klausa Barbiego, bezskutecznie. W końcu 25 stycznia 1983 po upadku reżimu Hugo Banzara, Barbie stracił ochronę i został aresztowany za defraudacje pieniędzy. Nowe władze Boliwii chciały się czym prędzej pozbyć Barbiego. Niemcy go nie przyjęli, tak w 1987 roku trafił przed francuski sąd w Lyonie gdzie twierdził, że proces jest nielegalny bo on jest obywatelem Boliwii i został bezpodstawnie porwany, mówił: "(..)Walczyłem z ruchem oporu. To była wojna, a wojna się już skończyła. Dziękuję.(...)ja o tych zbrodniach zapomniałem. Jeśli oni nie zapomnieli, to ich sprawa".
Odczytanie wszystkich zarzutów wobec Klausa Barbiego zajęło sześć godzin. 4 lipca 1987 usłyszał wyrok dożywotniego więzienia za zbrodnie przeciwko ludzkości.

Zmarł z powodu białaczki we francuskim więzieniu 25 września 1991 roku. Miał 77 lat.

#historiajednejfotografii #fotohistoria #iiwojnaswiatowa

#zbrodniarzewojny - zapraszam do śledzenia tagu
P.....o - Klaus Barbie na sali sądowej. Lyon, Francja, maj 1987. 

Klaus Barbie (Haup...

źródło: comment_WTEgIXOmXRQfgoxA8yzXevc32HRisA2l.jpg

Pobierz
  • 31
Ja nie wiem, może jestem jakiś dziwny ale nie czuje sprawiedliwości kiedy się osądza w cywilizowany sposób takich ludzi. Dla nich chyba lepszą karą były by tortury do momentu aż by błagał by go zabić. A potem torturować dalej do skutku, w sensie aż zdechnie. Przecież oni swoimi działaniami pozbyli się prawa do tytułowania ich ludźmi ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@Patatajec: Z jednej strony racja...ale z drugiej strony - gdybyśmy tak robili, również tracilibyśmy miano ludzi. W żadnym z przypadków nie ma tak naprawdę sprawiedliwości, nawet najgorsza z możliwych kar dla tych bestii nie przywróci życia niewinnych ludzi, którzy przez nich zginęli...