Wpis z mikrobloga

@bluehead: nie jestem wyczynowcem ani nie uprawiam wspinaczki. Nie potrzebuję ich wbijać w oblodzone ściany. Poszukuję sprzętu, który pomoże mi w zwykłym, amatorskim trekkingu, po wytyczonych, zaśnieżonych i oblodzonych szlakach. Jakie różnice są między nimi? Mógłbyś mi nieco nakreślić temat w kierunku których mógłbym się pochylić?
@plecak_odrzutowy: wszystkie te modele z paskiem sa generalnie slabe i meczace w uzyciu, potrzebujesz naprawde twardych butow tak zeby podeszwa za bardzo sie nie zginala. Plytka plastikowa sie przydaje bo nie nabija sie mokry snieg. Jesli chcesz komfortowo cieszyc sie krajobrazem podczas trekingu to niestety trzeba wydac ciut wiecej kasy kupic porzadne treki z wejsciami na zatrzaski i zatrzaskowe raki turystyczne, a nie paskowe.
@plecak_odrzutowy: Do uzycia o jakim mówisz są wystarczające - w nie najgorsze warunki wejdziesz na praktycznie wszystkie 'szlakowe' miejsca w PL. Tam gdzie nie wejdziesz, to będzie Ci przy okazji brakować umiejętności(asekuracja itp). Różnice są takie, że pierwsze maja mniej raków(lepiej dopłacic te 50zł). Pomiedzy 2 a 3, różnica głównie wynika z mocowania/dopasowania do buta - bez przymierzenia nie bedziesz wiedział które lepsze bo zalezy od buta i stopy. Reszta detali
@bluehead: nie przesadzaj, większość ludzi śmiga po szlakach w stalkerach i nupste, nie ma co naciągać na kupno twardych butów pod półautomaty. Jak się namyśli i kupi twarde buty to nawet przy nupste będzie czuł dużą różnicę.

@plecak_odrzutowy: Camp Stalker albo CT Nupste.

Pomiedzy 2 a 3, różnica głównie wynika z mocowania/dopasowania do buta


@calkiemdobrylogin: tam jest wielka różnica, 3 ma mniejsze zęby
@bluehead: raki automaty i półautomaty odpadają bo musiałbym do tego kupować nowe buty. No i dlatego, że nie planuję ich używać na tyle często, żeby pakować się w takie koszty. Jestem amatorem i uprawiam jedynie trekking, bez żadnej wspinaczki z asekuracjami itd.
Aktualnie gonie w tym obuwiu więc w grę wchodzą tylko koszykowe.
@plecak_odrzutowy:

do amatorskiego trekkingu


każde z nich załatwią sprawę, tyle że będzie odrobinę mniej lub bardziej wygodnie i skuteczne.

Jeśli przez amatorski trekking masz na myśli raczej zalodzone szlaki w dolinach (bez wchodzenia na przełęcze czy szczyty) i lubisz żeby było lekko (a kto nie lubi) to bierz pierwsze.

Więcej zębów czasem zrobi różnicę, więc jeśli chcesz wchodzić wyżej - nie bierz pierwszych.

Na oko różnica pomiędzy Nuptse a Super Ice
@KEjAf: nie chodzę tylko po dolinach. Szczyty mi głównie w głowie ale bez wielkich szaleństw bo zimowego doświadczenia mam mało (żeby nie powiedzieć, że w ogóle), w rakach po górach chodziłem ze 2 razy. Buty mam takie, wklejam jeszcze raz bo mogłeś wyżej nie zauważyć. Wydaje mi się, że są dosyć twarde ale jeszcze sprawdzę to w domu.

Dziękuję za pomoc Mirki, jakby ktoś chciał jeszcze dorzucić w temacie swoje
@plecak_odrzutowy: nie widziałem. Fajne buty.

Widzę że producent w ogóle nie poleca noszenia na nich raków (ale nie koniecznie trzeba się tym bardzo martwić). Nie wiem na ile są sztywne, musisz sam ocenić. Jeśli staniesz na palcach, podeszwa ~45* do podłogi to będzie to wyglądało tak albo tak, (mam na myśli oczywiście ugięcie podeszwy) czyli albo stoisz na czubku podeszwy albo na jej przednim ugiętym kawałku. Jeśli to pierwsze to
@plecak_odrzutowy: Camp Stalker albo CT Nuptse Evo paskowe (czyli koszykowe).

1) Koszykowe 100% wystarczą do turystyki, nawet w miarę ambitnej. But pod koszyki nie musi być sztywny bo łącznik w takich rakach jest miękki. Wręcz wskazany miększy but żeby rak nie pękł w pół.

Automaty bym rozważał w opcji turystyki ambitnej, alpejskiej np. chodzenia po stromych lodowych stokach 60* (bo tak śnieg beton albo firn latem i trzeba mieć raka który