Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Poczuliście kiedyś bezsilność działania? Na pozór błahe sprawy sprawiają smutek i rozczarowanie.

W moim przypadku jest to zostanie pilotem wojskowym.
Problemy zaczynają się już podczas badań. Niestety kręgosłup pozostawia wiele do życzenia i nie można tego zmienić. Wzrok na badaniach wychodzi bez wady - 0.00 na obu oczach.
Co do matur, nie mogę przeskoczyć pewnego pułapu procentowego. Zatrzymuje się na około 60 % z matematyki. Rok nauki i korepetycji nic nie dał.
Niestety innej drogi do latania nie ma jak Wyższa Szkoła Oficerska Sił Powietrznych.
Myślałem chociaż o namiastce lotnictwa wojskowego - mianowicie WAT i służba w jednostkach lotniczych, chociaż i tak przyszłość po ukończeniu tej szkoły jest loterią.
Niestety w tym roku kończę 25 lat na poważne zmiany w moim życiu jest za późno. Skończyłem studia inżynierskie, pracuje w zakładzie pracy który daje mi rozwój osobisty i możliwości awansu. Zamieszkałem z dziewczyną i planuję z nią przyszłość.

Najgorsza jest bezsilność możliwości zrealizowania konkretnych marzeń.
Co do WATu - jest to tylko moja alternatywa Dęblina, do której nie jestem przekonany. 5-cio letnie studia na pewno skreślają moje plany co do założenia rodziny (skoszarowanie i przepustki weekendowe po wspólnym mieszkaniu będzie szokiem dla związku).

Jak sobie z tym poradzić? Jak przestawić myślenie i przestać o tym marzyć i rozmyślać kilka razy w tygodniu.

#wsosp #lotnictwo #wojsko #wat #deblin

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Poczuliście kiedyś bezsilność dział...

źródło: comment_dX5BYVG6lI80lOBtwPnJebk2H8HKOoQ0.jpg

Pobierz
  • 12
OP: @Vincenzo @bugly_wugly
dobrze wiecie, że PPL(A) które kosztuje 25-30 k nie daje żadnej możliwości zarabiania i utrzymywania się z lotnictwa.
Trzeba wydać +- 100 tysięcy żeby myśleć o karierze pilota cywilnego co na polskie realia jest dużym wyzwaniem.
Chociaż to i tak nie gwarantuje pracy.

Całe wyznanie dotyczy jednak latania wojskowego co jest specyficznym zajęciem.

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: Asterling
Znam ten ból Mireczku bardzo dobrze. Zbierałem w Norwegii na wszystkie ważne papiery do CPL ale raz, że jestem za stary (lvl 29 here ), dwa życie bardzo szybko uświadomiło mi, że zebranie tej kasy nie będzie takie proste. :) Rozważałem zrobić chociaż PPLkę, ale ona sie zwyczajnie nie opłaca. Nie zarabiam tyle w kraju niestety żeby sobie latać. Ostatecznie kupiłem paralotnię. Wiem, że to nie to samo ale pomyśl o jakimkolwiek
@AnonimoweMirkoWyznania: Zrób licencję szybowcową. To chyba jeden z najszybszych sposobów żeby poczuć namiastkę latania myśliwcem.

Duża swoboda w powietrzu, piękny widok z kabin (chyba tylko w F-16 masz lepiej niż w dowolnym szybowcu), przeciążenia w większości przypadków +6/-3, możliwość szkolenia na akrobację.

Nie będziesz może czuł wgniatania w oparcie przez potężny silnik, płatowiec słabo reaguje na lotki. Ale złożenie szybola na skrzydło, zaciągnięcie drąga i zawinięcie w 4 sekundy o 180
EleganckaKaczka: Mam identyczny problem co Ty, z tą różnicą, że ja mam w dupie to, że skończyłem studia techniczne i to że też mam 25 lat. Co to jest te dodatkowe 5 lat? Jak się dostanę to te 5 lat szybko minie, ale za to bede szcześliwy że nie siedziałem bezczynnie i ze podjąłem decyzję o ponownym starcie do wsosp.
Ile razy startowałeś do WSOSP?
Jaką kategorię zdrowia dostałeś?
Na czym